OBRONA DOKTORSKA ADAMA KRÓLIKOWSKIEGO
17 kwietnia 2008
VIII Posiedzenie Katedry Historii Filozofii Starożytnej i Średniowiecznej 25 VI 2009 |
Autoreferat Janusz Idźkowski Kontemplacja jako czynność poznawcza |
1. Wprowadzenie.
Tematyka transcendentaliów jest zagadnieniem opisu przejawów rzeczywistości
jako istniejącej. Jest to opis jej przejawów, ze względu na to, że ona jest,
że istnieje. Transcendentalia są sposobem udostępniania się danego bytu
innemu bytowi ze względu na jego istnienie. Zagadnieniu temu wielu filozofów
poświęciło stosunkowo obszerną literaturę. Jest to zrozumiałe dla badaczy
studiujących filozofię realistyczną, a tym bardziej dla badaczy będących pod
wpływem myśli św. Tomasza z Akwinu. Stwierdzić również należy, że jest to
tematyka zasadnicza dla metafizyki. Badacz zagadnienia transcendentaliów
znajduje się bowiem u samych źródeł przejawów istnienia rzeczywistości jak i
jej poznawania.
2. Transcendentalia według św. Tomasza z Akwinu.
Po pierwsze byty przede wszystkim manifestują się ze względu na swoją własną
treść, a po drugie ze względu na przyporządkowanie się do siebie nawzajem. A
więc byt, ze względu na siebie samego, jest konkretnie istniejącą realną
treścią, którą ogarnia realność (res), a więc jest pewną rzeczą. Ponadto ta
treść jest w sobie czymś jednym (unum) i niepodzielnym, a zniszczenie tej
jedności skutkuje zniszczeniem tej rzeczy, a tym samym całego bytu.
Po drugie, sposób przyporządkowania danego bytu do innych bytów, przedstawia
się na dwojaki sposób: ze względu na oddzielenie danego bytu od innych, co
wyraża się we własności odrębności (aliquid), oraz ze względu na
przyporządkowanie do władz poznawczych i pożądawczych człowieka. Te
własności bytu przejawiają się odpowiednio jako prawda (verum) i dobro (bonum).
Ponadto piękno (pulchrum) określa św. Tomasz jako pewną syntezę prawdy i
dobra. Jest własnością ze względu na którą, poznanie danego bytu powoduje
jego upodobanie. Piękno jest przyporządkowaniem jednocześnie do władz
poznawczych i pożądawczych, jest czymś czego pożądanie zostaje zaspokojone w
poznawaniu. To piękno jako poznane musi znajdować swoje odzwierciedlenie w
samej rzeczy, w treści realnie istniejącej i wyrażającej doskonałość.
Podsumowując, św. Tomasz wyszczególnił sześć transcendentaliów, jako
własności bytów ze względu na ich istnienie. Wyliczając jeszcze raz kolejno
są to: realność (res), jedność (unum), odrębność (aliquid), prawda (verum),
dobro (bonum) i piękno (pulchrum).
3. Poszukiwanie zależności pomiędzy kontemplacją a transcendentaliami.
Przypomnijmy, że kontemplacja według św. Tomasza jest przede wszystkim
widzeniem pryncypiów. Intelektualne widzenie powoduje rozumienie (intellectio),
na tym etapie, jeszcze rozumienie niewyraźne, które ma miejsce wówczas, gdy
nastąpiło ujęcie pryncypiów, po obnażeniu ich przez intelekt czynny z treści
zmysłowych, jeszcze bez ponownego zwracania się tegoż intelektu czynnego do
wyobrażeń, w celu dokonywania rozumowań (ratiocinatio).
Niektóre fragmenty tekstu św. Tomasza jednak sugerują, że pierwszą
czynnością intelektu jest proste ujęcie istoty bytu, natomiast druga
czynność polega na składaniu oraz dzieleniu i odpowiada uznawaniu lub
zaprzeczaniu. Wywnioskowali stąd niektórzy tomiści, jak na przykład M.
Krąpiec, że intelekt w swojej pierwszej czynności, dzięki abstrakcji poznaje
istotę rzeczy i następnie wyraża ją w pojęciu, a w drugiej czynności poznaje
i stwierdza istnienie tej właśnie rzeczy, a rozum szczegółowy czyli władza
konkretnego osądu (ratio particularis, vis cogitativa) dokonuje scalenia
tych dwóch aktów poznawczych. Są to jednak niewątpliwie wpływy Awicenny na
św. Tomasza. Jednak Akwinata pisze również, na co wskazują inne fragmenty
jego tekstów, że w pierwszej chwili przedmiotem doznania przez intelekt są
przede wszystkim prima principia. Jeszcze dobitniej mówią o tym te fragmenty
w których porównuje św. Tomasz poznanie ludzkie do poznania anielskiego. To
aniołowie poznają od razu pryncypia bytów i przypadłości. Postacie poznawcze
w umysłach aniołów, tzw. formae innatae zostały im dane wraz z ich
stworzeniem i poprzez nie aniołowie poznają na sposób umysłowy, czym byty są
w swoich istotnych treściach i materialnych szczegółach. W tych właśnie
tekstach poświęconych poznaniu anielskiemu św. Tomasz sugeruje, że intelekt
ludzki w swoim prostym ujęciu poznaje jedynie prima principia, czyli
pierwsze elementy konstytutywne bytu, jako przejawy istnienia, formy i
materii, a nie od razu jego całkowitą istotę. Św. Tomasz zaznacza również,
że gdyby ludzki intelekt posiadał tak silne światło jak intelekt anielski,
to wówczas wydobywałby całkowitą treść umysłową z postaci zmysłowych. Zbędne
byłoby wówczas rozumowanie i to takie poznanie ludzkie byłoby wówczas
poznaniem intuicyjnym bytów, wyraźnym i bezbłędnym. Należy przy tym dodać,
że co do natury poznania byłoby ono intuicyjne, tak jak anielskie, lecz nie
co do sposobu, gdyż ludzkie poznanie zdobywane jest zawsze dzięki zmysłom
zewnętrznym i wewnętrznym. Aniołowie zaś odwrotnie, poprzez wrodzone im
postacie czy formy umysłowe, intuicyjnie docierają do materialnych
szczegółów.
4. Kontemplacja jako poznawcze ujmowanie transcendentaliów.
Należałoby teraz zastanowić się nad tym, ze względu na jaki aspekt ujmowane
są przez intelekt prima principia. Rozważając zagadnienie transcendentaliów,
uwagę kierować trzeba przede wszystkim na to pryncypium którym jest
istnienie, gdyż transcendentalia, dotyczą przejawów bytów ze względu na ich
istnienie. Analizując proces poznania, który zachodzi u człowieka, to
najpierw (jeśli uwaga człowieka nie jest kierowana umyślnie na inny aspekt)
docierają do intelektu możnościowego, dzięki odsłaniającej czynności
intelektu czynnego, przejawy określoności jako formy substancjalnej i
przejawy rozciągłości, przestrzenności, jako materii, czyli tzw. pryncypia
istoty, wraz z ogarniającą je realnością jako przejawem istnienia. A nawet
należałoby powiedzieć, że najpierw przez intelekt ujmowana jest realność,
dzięki ograniczającym ją materialnym treściom. Jednak ta realność jawi się
intelektowi jako prawda, ze względu na dostępność poznaniu, a następnie jako
dobro odpowiadające pragnieniu lub pożądaniu. Jednoczesne zaś ujęcie prawdy
jako dobra określane jest mianem piękna.
Jeszcze inaczej, można to samo wyrazić w sposób następujący. Intelekt
możnościowy ujmuje realność bytu jako prawdę i poczyna „słowo serca”. To
poczęte lub inaczej mówiąc zrodzone przez intelekt możnościowy „słowo
serca”, jest powodem otwarcia się człowieka i zwrócenia się do poznawanego
bytu jako do dobra. Jest to powrót do bytu, który oddziałał na człowieka,
jest to zareagowanie przejawami istnienia na odebrane przez intelekt
przejawy istnienia. Ten powrót ma charakter akceptującego spotkania w
przypadku bytu nieosobowego i obecności w przypadku osób. Oznacza to, że na
przejawach prawdy, realności i dobra zachodzi próba nawiązania relacji
osobowych w postaci wiary, miłości i nadziei. Zatrzymanie się zaś intelektu
i woli na więziach z oddziałującym bytem jest kontemplacją. Cały ten proces
poznawczy odbywa się jeszcze na etapie „mowy serca”, gdyż intelekt
możnościowy nie zdołał jeszcze uzyskać wiedzy dzięki rozumowaniu. Nawiązanie
relacji osobowych świadczy o tym, że już na etapie poznania niewyraźnego
intelekt możnościowy wrażliwy jest na connaturalitas i similitudo, czyli na
współnaturalność i podobieństwo, tzn. że odróżnia byt osobowy od bytu
nieosobowego.
Można na podstawie tego co powyżej napisano wnosić, że czynność kontemplacji
polega: po pierwsze, na odebraniu przez intelekt możnościowy bytu jako
prawdy i realności. To odebranie wiąże się z wniknięciem pryncypiów, które
tworzą tzw. species intelligibilis impressa. Po drugie polega na zrodzeniu
przez intelekt możnościowy „słowa serca”, co nazwane jest zrozumieniem, w
tym wypadku jeszcze rozumieniem niewyraźnym. Po trzecie na skierowaniu się
do bytu jako do dobra i piękna. Po czwarte na zatrzymaniu się intelektu i
woli na powiązaniach ze spotkanym bytem. Wymieniony porządek jest
przyczynowy a nie czasowy, gdyż faktycznie wszystkie te czynności dzieją się
jednocześnie. Kontemplacja obejmuje więc jednocześnie ujęcie pryncypiów i
zrodzenie „słowa serca”, jak i trwanie wobec spotkania z oddziałującym
bytem. Intelekt świadczy czyli trwa, coraz pełniej rodząc „słowo serca”, a
wola radośnie akceptuje więzi osobowe. Właśnie kontemplację charakteryzuje
ten radosny i akceptujący spoczynek woli na więziach osobowych.
Ponieważ czynności kontemplacji wykraczają poza czynności władz zmysłowych,
to można powiedzieć że są one w jakiś sposób pozaczasowe. Dlatego
kontemplacja jest możliwa również wówczas gdy człowiek wykonuje inne
czynności poznawcze i wolitywne. Czynności kontemplacji usprawniają intelekt
w ujmowaniu bytów jako prawdy, realności, dobra i piękna, szczególnie w
stosunku do osób, gdyż kontemplacja obejmuje również powiązania pomiędzy
nimi poprzez wiarę, miłość i nadzieję. Doskonalona jest przy tym cnota
rozumienia pryncypiów (intellectus principiorum). Dzięki czynności
kontemplacji, na poziomie poznania niewyraźnego, intelekt możnościowy
usprawnia się w odbiorze tych własności transcendentalnych, na których
wspierają się powiązania pomiędzy bytami. Jeżeli kontemplacja dotyczy
powiązań z osobami to intelekt usprawnia się również w odbiorze ich jako
jedności i odrębności. Im byty znajdują się niżej w hierarchii gatunków, to
tym trudniej odbierane są takie transcendentalia jak jedność i odrębność.
5. Rozumowanie jako sposób uwyraźniania i uświadamiania transcendentaliów.
Rozumowania (ratiocinatio) usprawniają wiedzę. Dzięki nim uwyraźnia się i
uświadamia odbieranie takich transcendentaliów jak jedność i odrębność.
Należy w tym miejscu zaznaczyć, że znaczenie słowa wiedza (scientia) jest
dwojakie. Po pierwsze wiedza jest pewnym zasobem informacji, a więc jest
pewną erudycją, a po drugie jest sprawnością przeprowadzania rozumowań
uzyskiwaną dzięki prawidłowemu posługiwaniu się tymi informacjami. Intelekt,
także na etapie poznania niewyraźnego, będąc wrażliwym na takie pryncypium
jak istnienie, ujmuje również jedność i odrębność, szczególnie w przypadku
osób, jednak nie w sposób tak znaczący jak prawdę, realność, dobro i piękno.
W poziomie „mowy serca” intelekt odbiera byt, raczej jako pewne oddzielenie
od niebytu, nie zaś jako jedność istnienia jednego bytu oddzielonego od
jedności istnienia drugiego bytu. Np. intelekt ujmuje jedność i odrębność
jabłka, jednak jak wiadomo jabłko nie jest odrębnym bytem. Tym bardziej
odnosi się to do wytworów człowieka, takich jak na przekład ołówek, krzesło
czy stół. Dopiero sprawność wiedzy potrafi uwyraźnić i usprawnić ujmowanie
istnienia bytu w jego jedności i odrębności w stosunku do innych bytów.
Gdyby na etapie kontemplacji intelekt możnościowy równie silnie odbierał
jedność i odrębność jak prawdę, realność, dobro i piękno, to nie popełniono
by w historii filozofii tylu błędów monizmu czy panteizmu, o czym również
już wcześniej wspomniano.
Usprawnianie cnoty nadrzędnej, jaką jest cnota wiedzy usprawnia ją samą i
jednocześnie cnotę jej podległą, jaką jest zdolność rozumienia pryncypiów.
Dzięki rozumowaniu następuje dopiero świadome odbieranie rzeczywistości jako
pluralistycznej wielości jedynych w sobie, a zarazem odrębnych bytów.
Sprawozdanie z VIII posiedzenia Katedry Filozofii Starożytnej i
Średniowiecznej.
Dnia 25 czerwca 2009 roku odbyło się ósme posiedzenie Katedry Filozofii
Starożytnej i Średniowiecznej. Referat zatytułowany Kontemplacja jako
czynność poznawcza wygłosił mgr Janusz Idźkowski.
Po zakończeniu wystąpienia prof. Andrzejuk rozpoczął dyskusję.
Pierwsze pytanie zadał mgr Mażewski, którego interesowało czy można
kontemplować Boga. Mgr Idźkowski odpowiedział, że można kontemplować
wiedzę o Bogu, zaś samego Boga można kontemplować w „lustrze” stworzeń.
Następnie głos zabrał prof. Andrzejuk zastanawiając się czy może można
kontemplować relacje osobowe człowiek – Bóg. Do dyskusji włączył się mgr
Zembrzuski pytając czy można łączyć kontemplację z relacją stwarzania.
Odpowiedzi udzielił prof. Andrzejuk stwierdzając, że jeśli istnieje już
byt stworzony, to nie zachodzi już relacja stwarzania. Dodał też, iż
trzeba wyjaśnić, czego ma dotyczyć kontemplacja Boga – Jego bytu czy
wiedzy o Nim. Bóg nie jest poznawalny w poznaniu bezpośrednim, zatem o
kontemplację jakiej relacji chodzi – przyrodzonej czy nadprzyrodzonej.
Prelegent odpowiedział, iż chodzi o relację przyrodzoną. Po tym prof.
Andrzejuk poprosił o odróżnienie „cnoty kontemplacji” od czynności
kontemplacji i kontemplacji od medytacji. Mgr Idźkowski odpowiadając
określił medytację jako rozważanie, jako rozważanie wiedzy pogłębiającej
kontemplację. Samą zaś kontemplację jako pełen zachwytu spoczynek nad
ujęciem rzeczywistości. Jest to rozumienie kontemplacji w znaczeniu
węższym. W znaczeniu zaś szerszym kontemplacja „obejmuje” również
medytację. Inaczej mówiąc kontemplacja to proste ujęcie rzeczywistości
jako prawdy, następnie rozważanie (medytacja) i sprowadzenie wniosków do
pierwszych ujęć.
Następnie mgr Zembrzuski zaproponował odwołanie się do łaciny, która
wyróżnia jeszcze jedno pojęcie: speculatio – spekulacja, odnoszące się
do wiedzy; kontemplacja w tym ujęciu odnosiła się do transcendentaliów.
Mgr Idźkowski dopowiadając uznał, iż od strony czynności intelektu
znaczenie terminu „spekulacja” nie różni się od znaczenia terminu
„kontemplacja”, a co do poznania Boga, to spekulacja dotyczy
poszukiwania względnie oglądania śladów Boga w stworzeniach. Nie można
jednak użyć sformułowania „spekulacja Boga” natomiast można użyć
sformułowanie „kontemplacja Boga”. Ponadto w znaczeniu słowa
„kontemplacja” zawiera się zachwyt i podziw czego brak znaczeniu słowa
„spekulacja”. Kontynuując prelegent przytoczył pogląd Wł. Tatarkiewicza,
który twierdził, iż pojęcie kontemplacji jak i filozofii wprowadził
Pitagoras. Istotą kontemplacji oprócz czynności intelektu jest zachwyt i
radość woli, filozofia zaś zaczyna się od zdziwienia czy zachwytu i
prowadzi do rozumowania. Czynność woli jest w niej (w filozofii) jednak
czymś drugorzędnym.
Kolejnym tematem, jakiego dotyczyła dyskusja był grzech pychy. Zdaniem
prof. Andrzejuka grzech często mylony z próżnością, a według Tomasza z
Akwinu polegający na odrzuceniu Boga i na niewłaściwym dążeniu ducha
ludzkiego do czegoś wyższego. Mgr Idźkowski uzupełnił tę wypowiedź
doprecyzowaniem, iż pycha jest nieuporządkowanym pragnieniem własnego
wywyższenia i odwróceniem się od Boga. Następnie głos zabrał mgr Lipski
pytając czy pycha jest odwróceniem się od rzeczywistości i czy jej
ujęcie bez Boga może być jasne. Mgr Andrusieczko poprosił o wyjaśnienie
kontekstu występowania pojęcia pychy u Tomasza i zapytał czy jest ono
definiowane jako „odwrócenie się” w tekstach filozofa z Akwinu.
Odpowiadając mgr Idźkowski twierdził, iż definicja pychy „bez Boga” nie
jest jasna; natomiast w tekstach Tomasza pycha występuje jako źródło i
składnik wszystkich grzechów. Istotą pychy jest właśnie odwrócenie się (inversio)
i należy to rozumieć jako odwrócenie się od całej rzeczywistości,
zarówno Niestworzonej jak i stworzonej. Mgr Lipski zaproponował
odróżnienie dwóch kontekstów: moralnego, gdzie pycha byłaby złem, oraz
poznania gdzie badałoby się, czym jest odwrócenie. Zapytał również czy
kontemplację nie można definiować jako medytację połączoną z wiedzą.
Prelegent odpowiedział, iż kontemplacja udoskonala się przez wiedzę
dzięki poznaniu wyraźnemu i że nie zanika w nim lecz trwa. Mgr Lipski
wyraził wątpliwość, czy w związku z brakiem zachwytu w czynności
uzyskiwania wiedzy, kontemplacja ma jeszcze miejsce w poznaniu wyraźnym.
Mgr Idźkowski odpowiedział, że tak, bowiem wiedza nie przeszkadza w
kontemplacji; wspomniał też, że wiedza mądrościowa potrzebna jest we
współczesnej szkole. Z tym stwierdzeniem zgodził się prof. Andrzejuk
dodając, iż jest to język Jana Pawła II – kultura i wiedza sapiencjalna.
Następnie mgr Listkowska zapytała o tytuł książki o abstrakcji prof.
Swieżawskiego. Prelegent powiedział, iż jest to pozycja zatytułowana
Byt, zagadnienia filozofii tomistycznej, w której profesor wyróżnia dwa
etapy czynności umysłowej simplex apprehensio: 1 abstrakcja, 2
kontemplacja i wskazuje, że zaniedbanie kontemplacji w kulturze prowadzi
do braku rozwoju filozofii. Mgr Listkowska zapytała następnie czy w
pismach Swieżawskiego i Maritaina można mówić o utożsamieniu intuicji i
kontemplacji. Mgr Idźkowski odpowiedział że tak. Do dyskusji włączył się
mgr Zembrzuski z prośbą o ukazanie relacji pomiędzy refleksją i
kontemplacją i pytaniem czy kontemplacja nie charakteryzuje się również
refleksją. Odpowiadając mgr Idźkowski powiedział, że refleksja to mniej
więcej tyle co badanie, rozważanie i konstruowanie wiedzy. Mgr
Zembrzuski wskazał, czy nie należy odróżnić trzech działań intelektu:
rozważanie, medytacja i refleksja. Prelegent w odpowiedzi podał ich
określenia: rozważanie (consideratio) to badanie (inquisitio). Medytacja
(meditatio) – to termin związany z objawieniem, choć nie zawsze.
Refleksja (reflectio) – Tomasz nie używa tego pojęcia w związku z
kontemplacją.
Kolejnym uczestnikiem rozważań był mgr Andrusieczko, którego
interesowało, czy Tomasz wspomina o usytuowaniu kontemplacji poza
czasem. Mgr Idźkowski odparł, iż prof. Gogacz „przesunął” kontemplację
na obszar etyki i relacji osobowych, oraz wspomina, iż kontemplacja jest
zatrzymaniem i pewnym jakby wyjściem poza czas. Do dyskusji włączył się
prof. Andrzejuk wskazując na modlitwy kontemplacyjne według prof.
Gogacza, które są charakterystyczne dla okresu zjednoczenia i są wyrazem
trwania przy Bogu. Profesor zwrócił też uwagę na fakt, iż to, czym coś
jest, jest pozaczasowe, a wiedzę nabywamy w czasie. Kończąc swą
wypowiedź postawił pytanie, czy modlitwę kontemplacji nabytej można
utożsamić z kontemplacją w ujęciu prof. Gogacza. Mgr Idźkowski
odpowiedział, że sądzi, że tak. Jednak, żeby lepiej i dokładniej
odpowiedzieć na to pytanie to musiałby ponownie przestudiować książkę
prof. Gogacza „Modlitwa i mistyka”, której już dawno nie miał w ręku.
Następne pytanie zadał mgr Zembrzuski, którego ciekawiło, czy
przedmiotem kontemplacji jest Bóg czy rzeczywistość stworzona. Mgr
Idźkowski odpowiedział, że kontemplacja dotyczy zarówno Boga jak i
świata, jednak zasadniczym celem kontemplacji jest Bóg. Prof. Andrzejuk
wtrącił, że kontemplacja jest poznaniem, a przedmiot poznania u
człowieka jest zawsze przedmiotem materialnym.
Kolejne pytanie zadał mgr Zembrzuski: czy kontemplacja zachodzi we
władzach wewnętrznych. Prelegent odpowiedział, iż kontemplacja dotyczy
przede wszystkim treści wydobytej ze zmysłu wspólnego i z wyobrażeń.
Następne pytanie padło ze strony dr Wojcieszka, którego interesowało,
czy jest u Tomasza wyodrębnione szczególne zwracanie się do aktu
istnienia. Mgr Idźkowski odparł, że tak, ale rozważając zagadnienie
kontemplacji św. Tomasz nie wprowadza takich rozróżnień.
Po tym prof. Andrzejuk zakończył oficjalną część dyskusji stwierdzeniem,
że nawet kilka takich posiedzeń nie wyczerpie tematu.