OBRONA DOKTORSKA ADAMA KRÓLIKOWSKIEGO
17 kwietnia 2008
VI Posiedzenie Katedry Historii Filozofii Starożytnej i Średniowiecznej 7 V 2009 |
autoreferat
ks. mgr Marcin
Baska
|
Po wygłoszonym przez ks. mgr Marcina Baskę referacie pt.: Kreatywność terminu <<beatitudo>> w konstytuowaniu się eudajmonologii wertykalnej” prof. dr hab. A. Andrzejuk jako pierwszy zadał pytanie tym samym otwierając oficjalną część dyskusji. Pytanie prof. Andrzejuka dotyczyło znaczenia słowa „kreatywność” – czy należy rozumieć je jako „oryginalność” czy w jakiś inny sposób. Mgr Michał Zembrzuski nawiązując do pytania profesora Andrzejuka zasugerował, że kreatywność może oznaczać, iż termin bądź pojęcie, które określamy kreatywnym może służyć do wyjaśniania innych pojęć.
Kolejny problem poruszony w dyskusji dotyczył samej terminologii opisującej szczęście. Mgr Mariusz Malinowski zadał pytanie, czy wprowadzenie łacińskich terminów takich jak beatiduo, fortunatus i felicitas, określających szczęście nie byłoby równoznaczne z wprowadzeniem nieporządku pojęciowego.
Nawiązując do problemu terminologii, profesor Artur Andrzejuk zasugerował, że Władysław Tatarkiewicz w swoim książce „O szczęściu” błędnie szuka źródeł pewnych terminów dotyczących szczęścia w scholastyce. Badania nad średniowieczem nie były rozwinięte w czasie działalności naukowej Tatarkiewicza.
Ks Mgr Baska zgodził się z tą sugestią dopowiadając, że Władysław Tatarkiewicz wyznaczył pewien tok badań nad koncepcją szczęścia. Jako przykład, Tatarkiewiecz uważał, że słowo „szczęśliwiec” jest terminem teologicznym u Arystotelesa.
Mgr Weronika Szczepkowska zasugerowała, że w referacie brakuje podziału na literaturę naukową a literaturę popularną. Popularne poradniki psychologiczne, zdaniem mgr Szczepkowskiej, nie są żadnym wymiernikiem.
Pytanie mgr Szczepkowskiej uzupełniła mgr Anna Krajska pytając czy w sferze naukowej, tj. w psychologii akademickiej można odnaleźć jakieś koncepcje i badania nad szczęściem.
Ks. mgr Baska odpowiedział, że jego celem jest ukazanie kontekstu w jakim problem szczęścia pojawia się we współczesnej kulturze. Szczęście nie jest już wiązane z filozofią i metafizyką, ale z psychologią.
Mgr Malinowski poprosił ks mgr Baskę o rozjaśnienie pojęcia psychologia pozytywna oraz spytał czy praca ma za zadanie prześledzenie żywotności historycznej pojęć. Poprosił także o wyjaśnienie pojęcia eudajmonologia – jeżeli bowiem, zdaniem mgr Malinowskiego, używamy słowa obcego pochodzenia, należy objaśnić rozumienie tego pojęcia i przedstawić jego historię.
Na to pytanie odpowiedzi udzielił profesor Andrzejuk. Stwierdził, że eudajmonologia to utarty termin w etyce i jest rozumiany jako nauka o szczęściu, podobnie jako aksjologia, która byłaby rozumiana jako nauka o wartościach. Zarówno eudajmonologia jak i aksjologia są subdyscyplinami etyki.
Następnie mgr Zembrzuski poprosił o wyjaśnienie dlaczego psychologia pozytywna zajmuje się szczęściem, natomiast filozofia nie zajmuje się tym zagadnieniem.
W odpowiedzi ks. mgr Baska odrzekł, że psychologia strywializowała pojęcie „szczęścia”. Prelegent zauważył, że w filozofii w etyce królował utylitaryzm i nie było miejsca na rozważanie zagadnienia szczęścia w tak rozumianym paradygmacie uprawiania etyki. Ponadto, jak stwierdził prelegent, w psychologii nie występuje pojęcie „dusza”.
Mgr Dawid Lipski zauważył, że psychologia psuje wizerunek „beatitudo”, ponieważ od razu sytuuje problem w określonym kontekście. Mgr Lipski ponadto poprosił prelegenta o zarysowanie tezy pracy.
W odpowiedzi prelegent odrzekł, że chciałby w swojej pracy dokonać zestawienia terminów określających „szczęście” oraz sprawdzić jakie konotacje posiadają te terminy. Takie zestawienie terminów położyłoby, zdaniem prelegenta, pewne światło zarówno na dotychczasowe badania i wyznaczyłoby dalsze perspektywy.
Profesor Andrzejuk zauważył, że tłumacze niekiedy nie mają specjalnej wrażliwości. Łacina lubi powtarzanie słów, co stanowi trudność dla polskich przekładów, w których tłumacz szuka synonimów.
Mgr Michał Zembrzuski przypomniał, że podczas ostatniej dyskusji nad zagadnieniem szczęścia uczestnicy posiedzenia doszli do wniosku, że wertykalne rozumienie szczęścia, proponowane przez prelegenta, może okazać się ideologiczne.
Ks. mgr Baska podtrzymał tezę, że oderwanie tych terminów od metafizyki i antropologii ukazuje błędnie rozumienie tych pojęć. Zaś tekst Septuaginty ma stanowić materiał do analizy kontekstu występowania pojęć.
Profesor Andrzejuk zapytał prelegenta o rolę przywoływania popularnej psychologii w referacie.
Prelegent odrzekł, że celem omówienia popularnej literatury z psychologii jest pokazanie w jaki sposób problem szczęścia został przywłaszczony przez psychologię
Profesor Andrzejuk zasugerował dokładniejsze ukazania tematu, a także wyraźniejsze postawienie celów i hipotez badawczych.
Dr Magdalena Płotka spytała czy nie dałoby się postawić tezy, zgodnie z którą i psychologia i filozofia miałyby równe prawo zajmować się zagadnieniem szczęścia, tylko że z różnych perspektyw.
Mgr Weronika Szczepkowska uzupełniła pytanie dr Płotki pytają dlaczego filozofia przestała zajmować się szczęściem.
Na to prelegent odpowiedział, że filozofia przestał zajmować się szczęściem, ponieważ wyeliminowano metafizykę i antropologię, zaś o etyce nie da się inaczej mówić jak tylko w kontekście tych dziedzin.
Na to mgr Robert Zajkowski zasugerował, że we współczesnych czasach szczęście stało się pustym pojęciem. Mgr Zembrzuski dodał, że współcześnie przestało się pytać czym jest szczęście, natomiast pytanie jak uzyskać szczęście jest aktualne.
Prelegent zgodził się ze swoimi przedmówcami dodając, że w miejsce pojęcia szczęścia pojawiły się synonimy takie jak przyjemność i zadowolenie.
Prof. A. Andrzejuk ks. mgr Marcinowi Basce za wygłoszenie referatu a uczestnikom spotkania za aktywny udział w dyskusji, zamykając tym samym oficjalną część spotkania.