POSIEDZENIE XLVII

 

Praktyczny wymiar samopoznania w ujęciu świętego Tomasza z Akwinu

 

Dr Magdalena Płotka
 

 

18 października 2013

 

Problem samopoznania w ujęciu św. Tomasza z Akwinu sprowadza się do zagadnienia „poznania duszy przez siebie samą”[1]. Problem ten opisany jest przez Akwinatę w teorii refleksji (reflexio)[2]  głoszącej, że „wpierw bowiem coś poznajemy, niż poznajemy, że coś poznajemy i dlatego dusza przez to, że coś poznaje intelektualnie i że czegoś doznaje, dochodzi do spostrzeżenia w akcie, że istnieje”[3]. Teorię reflexio można zatem streścić następująco: warunkiem tego, aby intelekt mógł poznać samego siebie jest jego uprzednia aktywność, musi on uprzednio poznawać rzeczy różne od samego siebie. Następnie zwraca się on ku własnym aktom poznawczym, sprawnościom, władzom, aż w końcu poznaje swoją własną istotę[4]. W wyniku procesu opisywanego przez refleksyjną teorię poznania otrzymujemy zatem wiedzę o samym sobie jako o „poznającym” i „intelekcie”[5]. Niektórzy badacze Tomaszowej teorii samowiedzy przyznają nawet, że wolą mówić o „poznaniu własnego umysłu” niż o „poznaniu samego siebie” w kontekście tej teorii[6].

Do zagadnień związanych z samopoznaniem Brie Getler, autor hasła Self-Knolwedge w The Stanford Encycklopedia of Philosophy, zalicza: poznanie samego siebie w swojej odrębności od innych, poznanie swojej materialnej bądź niematerialnej natury, poznanie samego siebie tożsamego w czasie oraz samopoznanie w kontekście racjonalnego i wolnego działania[7]. O ile w odniesieniu do trzech pierwszych zagadnień stosunek Tomaszowej teorii poznania samego siebie został dostatecznie opracowany[8], o tyle rola samowiedzy w działaniu w filozofii Akwinaty jest kwestią wciąż domagającą się obszerniejszych i głębszych badań[9]. Ukazanie możliwości realizacji postulatu samopoznania na płaszczyźnie praktycznej – w której człowiek poznawałby samego siebie jako działającego – w sposób istotny może uzupełnić dotychczasowe badania nad tą problematyką. Zdaniem Richarda T. Lamberta, sam termin „samowiedza” może być rozumiany na tyle szeroko, że obejmowałby on nie tylko poznanie własnego umysłu, ale również dyspozycje do działań oraz innych przypadłości. Jednakże, jak podkreśla autor Self-Knowledge in Thomas Aquinas, w filozofii Tomasza samopoznanie to przede wszystkim „poznanie własnej duszy[10]”. Wychodząc niejako na przekór stwierdzeniu Lamberta niniejszy artykuł stawia sobie za cel próbę udzielenia odpowiedzi na pytanie czy, oraz w jaki sposób poznanie samego siebie dokonuje się w wymiarze praktycznym. W pierwszej kolejności, dokonamy rekonstrukcji teorii działania Akwinaty, a następnie przedstawimy  – za Tomaszem z Akwinu – argumenty na rzecz stwierdzenia, że element „praktycznej samowiedzy” jest warunkiem racjonalnego i wolnego działania.

Problem samopoznania w ujęciu św. Tomasza z Akwinu sprowadza się do zagadnienia „poznania duszy przez siebie samą”[1]. Problem ten opisany jest przez Akwinatę w teorii refleksji (reflexio)[2]  głoszącej, że „wpierw bowiem coś poznajemy, niż poznajemy, że coś poznajemy i dlatego dusza przez to, że coś poznaje intelektualnie i że czegoś doznaje, dochodzi do spostrzeżenia w akcie, że istnieje”[3]. Teorię reflexio można zatem streścić następująco: warunkiem tego, aby intelekt mógł poznać samego siebie jest jego uprzednia aktywność, musi on uprzednio poznawać rzeczy różne od samego siebie. Następnie zwraca się on ku własnym aktom poznawczym, sprawnościom, władzom, aż w końcu poznaje swoją własną istotę[4]. W wyniku procesu opisywanego przez refleksyjną teorię poznania otrzymujemy zatem wiedzę o samym sobie jako o „poznającym” i „intelekcie”[5]. Niektórzy badacze Tomaszowej teorii samowiedzy przyznają nawet, że wolą mówić o „poznaniu własnego umysłu” niż o „poznaniu samego siebie” w kontekście tej teorii[6].

Do zagadnień związanych z samopoznaniem Brie Getler, autor hasła Self-Knolwedge w The Stanford Encycklopedia of Philosophy, zalicza: poznanie samego siebie w swojej odrębności od innych, poznanie swojej materialnej bądź niematerialnej natury, poznanie samego siebie tożsamego w czasie oraz samopoznanie w kontekście racjonalnego i wolnego działania[7]. O ile w odniesieniu do trzech pierwszych zagadnień stosunek Tomaszowej teorii poznania samego siebie został dostatecznie opracowany[8], o tyle rola samowiedzy w działaniu w filozofii Akwinaty jest kwestią wciąż domagającą się obszerniejszych i głębszych badań[9]. Ukazanie możliwości realizacji postulatu samopoznania na płaszczyźnie praktycznej – w której człowiek poznawałby samego siebie jako działającego – w sposób istotny może uzupełnić dotychczasowe badania nad tą problematyką. Zdaniem Richarda T. Lamberta, sam termin „samowiedza” może być rozumiany na tyle szeroko, że obejmowałby on nie tylko poznanie własnego umysłu, ale również dyspozycje do działań oraz innych przypadłości. Jednakże, jak podkreśla autor Self-Knowledge in Thomas Aquinas, w filozofii Tomasza samopoznanie to przede wszystkim „poznanie własnej duszy[10]”. Wychodząc niejako na przekór stwierdzeniu Lamberta niniejszy artykuł stawia sobie za cel próbę udzielenia odpowiedzi na pytanie czy, oraz w jaki sposób poznanie samego siebie dokonuje się w wymiarze praktycznym. W pierwszej kolejności, dokonamy rekonstrukcji teorii działania Akwinaty, a następnie przedstawimy  – za Tomaszem z Akwinu – argumenty na rzecz stwierdzenia, że element „praktycznej samowiedzy” jest warunkiem racjonalnego i wolnego działania.


Dyskusja:

Profesor Artur Andrzejuk, dziękując dr Magdalenie Płotce za wygłoszenie referatu, zaprosił uczestników spotkania do zadawania pytań. Jako pierwszy głos zabrał mgr Dariusz Puścian. Nawiązując do problemu refleksji, którą według Prelegentki ma wyłącznie człowiek mgr Puścian przytoczył przykład kolonii pingwinów. Zwierzęta te budują gniazda z kamieni. Jeden z badaczy zaobserwował, że podczas gromadzenia kamieni na budowę gniazda przez jednego z pingwinów inny ptak wciąż go obserwuje. W momencie, gdy pierwszy z pingwinów oddala się po kolejny kamień, drugi zabiera przyniesiony kamień. Ta sytuacja powtarzała się kilkakrotnie do chwili, gdy pierwszy z ptaków zorientował się, że kamieni nie przybywa. Opisana przez mgra Puściana sytuacja z życia pingwinów zaprzecza bezrefleksyjności działań zwierząt. Zdaniem mgra Puściana nie można nazwać tego aktem intelektualnym, ale czymś w rodzaju działań „nie bezrefleksyjnych”. Profesor Andrzejuk nawiązując do referatu dr Płotki oraz wypowiedzi mgra Puściana powiedział, że w filozofii św. Tomasza z Akwinu występuje obserwacja zwierząt, lecz nie jako dowód, a jedynie ilustracja (pozwalająca na zobrazowanie poglądów). Zdaniem prof. Andrzejuka według św. Tomasza władza osądu zwierząt działa lepiej niż władza osądu ludzi, dzięki instynktowi. Władza osądu łączy wiele, lecz człowiek przewyższa zwierzęta, które maja pełen aparat zmysłowy, tym, iż posiada intelekt czynny i zdolność przypominania sobie. Podstawą dla twierdzeń dotyczących władz zwierząt według prof. Andrzejuka są badania i obserwacja, zwierzęta uczą się i potrafią porozumiewać się zarówno między sobą, jak i z ludźmi. Kolejne pytanie zadane przez mgra Puściana dotyczyło bezrefleksyjności tygrysów, o których była mowa w referacie. Prof. Andrzejuk wyjaśnił, iż można mówić jedynie o bezrozumności zwierząt.
Prof. Andrzejuk zwrócił się z pytaniem do Prelegentki czy nie należy odróżnić pragnienia, które jest działaniem woli od tego na poziomie władz zmysłowych? Dr Magdalena Płotka zgodziła się z twierdzeniem. Wyjaśniając jednak, że nie są to działania, lecz sądy intelektu i ich relacja do pragnień na poziomie drugiego rzędu.

Kolejne pytanie zadał dr Lech Szyndler dotyczyło ono wiedzy, czy należy rozumieć ją na poziomie teoretycznym czy wcześniejszym – intelektualnym. Prelegentka wyjaśniła, że św. Tomasz nie używa terminu stientia oraz że wiedza w koncepcji samopoznania nie jest pewna i należy rozumieć ją na poziomie wiedzy niewyraźnej. W związku z tymi objaśnieniami dr Szyndler zapytał czy wiedza to poznanie niewyraźne czy może wykorzystanie tego co już wiemy. Dr Płotka odpowiedziała, że wiedza jest poznaniem niewyraźnym.
W dalszej części dyskusji głos zabrał dr Michał Zembrzuski. Jego pytanie dotyczyło porządku aktów woli i czy takie rozumienie niewiedzy o tym co jest dobre pochodzi z tradycji analitycznej. Według dra Zembrzuskiego taka interpretacja św. Tomasz może prowadzić do nieskończoności. Prelegentka nie zgodziła się z tym stwierdzeniem i wyjaśniła, że na poziomie drugiego rzędu działania są skierowane na konkretne pragnienie. Dr Zambrzuski, w związku z tym zapytał czy ten sposób rozumienia pragnień nie doprowadzi do absolutnego sposobu mówienia. Dr Płotka wyjaśniała, że w filozofii św. Tomasza nie, ponieważ pragnienia drugiego rzędu to pragnienia powszechne, takie jak dobro wybieraj, zła unikaj, są one uniwersalne i nie prowadzą do absolutyzacji.

Koleje pytanie, które padło podczas dyskusji dotyczyło problemu czy można mówić o ludziach bez drugiego stopnia bez namysłu nad pragnieniami? Głos w tej kwestii zabrała mgr Urszula Wolska i wyjaśniła, że nie możliwe jest by człowiek nigdy nie odczuwał pragnień. Spirala pragnień niezaspokojonych może rosnąć, lecz nie ciągle. Istnieje moment w którym taka realizacja zatrzyma się i nastąpi refleksja nad pragnieniami. Prof. Andrzejuk dodał, że największy wpływ na refleksję intelektualną nad pragnieniami mają ważne wydarzenia w naszym życiu.
Następne pytanie zadał mgr Dawid Lipski i zapytał czy poznanie samego siebie pozwala na lepsze działania. Dr Płotka wyjaśniła, że intelekt przyczynia się do tego, ale nie wymusza na człowieku takich działań. Dalsza dyskusja przeszła na temat duchowości i cielesności człowieka. W tym temacie wypowiedziała się mgr Wolska twierdząc, że nie możliwa jest egzystencja na poziomie nierozumnym i nieduchownym. Jeżeli byłoby tak, to wytwory człowieka byłyby „martwe” i człowiek wówczas utraciłby sens życia, który prowadziłby do samobójstwa. Prof. Andrzejuk dodał, że według św. Tomasza lepiej jest, gdy ludzi do działania motywuje pożądanie. Przygodnie może to być, na przykład strach, ponieważ strach ma wpływ na różne władze, ma też największą skuteczność oddziaływania. Jako przykład profesor podał reklamy, które zastraszają odbiorców, by wywrzeć na nich większy wpływ.

Kolejne pytanie zadał mgr Puścian, zapytał prelegentkę o aktualizację celowości działań. Dr Płotka odpowiedziała, że działania aktualizowane są poprzez cel. Prelegentka wyjaśniła, że jest cel X i kiedy intelekt rozpoznaje, że jest nim dobro, wtedy władza poznawcza kieruje się ku dobru i uruchamia mechanizm działania, który dotyczy wszystkich działań. Następne pytanie zadał dr Zembrzuski, dotyczyło ono pożądania bytowania człowieka, czy jest ono najważniejsze, czy ma oddziaływania na działania oraz czy wola istnienia jest przedmiotem drugiego rzędu. Mgr Wolska na przykładzie ludzi chorych na raka przyjmujących chemię wyjaśniła, że organizm broni się przed tego typu leczeniem, ale rozum kieruje się chęcią wyzdrowienia. W takich działaniach człowieka widać, że pragnienie istnienia jest pragnieniem drugiego rzędu. W kwestii tego typu pragnień głos zabrał również prof. Andrzejuk i dodał, że u św. Tomasza władze zmysłowe w naturalny sposób podporządkowane są intelektowi. Jako przykład profesor podał chorego na cukrzycę, który ma ochotę na ciastko, ale nie je go ponieważ intelekt ma wyższość nad zmysłami i diabetyk wie, że nie powinien spożywać słodyczy.

Prowadzący posiedzenie i dyskusję, prof. Andrzejuk podziękował prelegentce dr Magdalenie Płotce oraz wszystkim uczestnikom za udział i zakończył spotkanie.
 


[1] Zob. R.T. Lambert, Self-Knowledge in Thomas Aquinas: The Angelic Doctor on the Soul’s Knowledge of Itself, Bloomington 2007, 67-70.

[2] Zob. przede wszystkim Summa theologiae Ia, q. 87 oraz De veritate, q. 10, art. 8 -10, ale również: Summa Contra Gentiles, III, 46; In Librum de Causis, prop. 15; In Sententias, I, d. 17, q.1, a.4; III, d. 23, q.1, a.2; Quaestiones Quodlibetales, VIII, q.2, a.2. Zob. R.T. Lambert, dz. cyt., 42-47.

[3] Święty Tomasz z Akwinu, Kwestie dyskutowane o prawdzie, tom 1, przeł. Adam Aduszkiewicz, Leszek Kuczyński, Jacek Ruszczyński, Kęty 1998, 470.

[4] „Quantum igitur ad actualem cognitionem, qua aliquis se in actu considerat animam habere, sic dico, quod anima cognoscitur per actus suos. In hoc enim aliquis percipit se animam habere, et vivere, et esse, quod percipit se sentire et intelligere, et alia huiusmodi vitae opera exercere; unde dicit philosophus in IX Ethicorum: sentimus autem quoniam sentimus; et intelligimus quoniam intelligimus; et quia hoc sentimus, intelligimus quoniam sumus. Nullus autem percipit se intelligere nisi ex hoc quod aliquid intelligit: quia prius est intelligere aliquid quam intelligere se intelligere; et ideo anima pervenit ad actualiter percipiendum se esse, per illud quod intelligit, vel sentit”. Tenże, Quaestiones de veritate, q. 10, art. 8, co. Teoria refleksji św. Tomasza z Akwinu różni się od innych modelów poznania samego siebie, jest sprzeciwem zwłaszcza wobec teorii introspekcji św. Augustyna. Zob. Św. Augustyn, O Trójcy X, VIII, 11; M. Płotka, Między refleksją a introspekcją. Problem poznania samego siebie w filozofii średniowiecznej, w: Doświadczenie a intersubiektywność. Monografia pokonferencyjna, red., K. Dąbrowska, B. Olszewski, M. Rupniewski, E. Wyrębska, M. Zawidzki, Łódź 2009, 52.

[5] Kwestia 10 z Quaestiones de veritate jest częścią traktatu De mente, który opisuje działanie ludzkiego umysłu. Wśród rozmaitych szczegółowych zagadnień dotyczących natury intelektu, jego struktury i możliwości poznawczych znajduje się również kwestia koncentrująca się na problematyce poznawania umysłu przez siebie samego. Podobnie kwestie poświęcone samopoznaniu z Summa Theologiae dotyczą zagadnień funkcjonowania intelektu: wśród różnych fragmentów rzeczywistości, które intelektu może poznać, Tomasz wymienia również sam intelekt jako przedmiot poznania. Kontekst kwestii zarówno z De veritate, jak i Sumy jasno wskazuje, że problematykę samopoznania Tomasz z Akwinu utożsamia z problematyką poznania intelektu przez samego siebie. Autorzy badający refleksyjną koncepcję samowiedzy za punkt wyjścia obierają powyżej wymienione pisma Tomasza. Zob. R. Pasnau, Thomas Aquinas on Human Nature. A Philosophical Study of Summa theologiae Ia 75-89, Cambridge University Press, Cambridge 2002, 351; R. T. Lambert, dz. cyt., 117-353.

[6] Tamże, 71.

[7] B. Gertler, Self-Knowledge, w: The Stanford Encyclopedia of Philosophy, red. E. Zalta, 2003.

[8] R. T. Lambert, dz. cyt., 17-31.

[9] Mimo że działanie jest zagadnieniem blisko związanym z samowiedzą, jest wciąż rzadko badanym jej aspektem. Zob. M. Jeannerod, Conciousness of Action, w: The Blackwell Companion to Conciousness, ed. M. Velmaus, S. Scheider, Oxford 2007, 540. O roli samowiedzy w działaniu zob. również:  S. Judycki, Introspekcja jako problem filozoficzny, Roczniki Filozoficzne 50(2002), 276-277.

[10] R.T. Lambert, dz. cyt., 71.

 

 

Sprawozdanie: Magdalena Saganek