Filozofia i mistyka

POSIEDZENIE xxxII

 

 Teoria „verbum rei” w ujęciu Anzelma z Canterbury

Dr Lech Szyndler

 

20 stycznia 2012

 

 

          

W historii filozofii Anzelma z Canterbury przedstawia się przede wszystkim jako autora „ontologicznego dowodu” na istnienie Boga. Określa się go także jako „ojca scholastyki”, z racji dążenia do rozumowego wyjaśnienia treści objawionych. W niewielkim stopniu zwraca się uwagę na obecną w jego rozważaniach teorię verbum rei, przy pomocy której tłumaczy on sposób obecności poznanej rzeczy w poznającym podmiocie. Teoria ta, wykorzystującą pochodzące od Augustyna zagadnienie verbum cordis może być ujmowana jako jeszcze jeden przejaw wpływu Augustyna na myślenie teologiczne i filozoficzne Europy oraz jako pierwszą na gruncie scholastyki teorię verbum interius, pozwalającą lepiej zrozumieć choćby myśl Tomasza z Akwinu.

            Z tego względu przedmiot rozważań został ujęty w czterech punktach. Pierwszy to pokazanie augustyńskiego tła Anzelmowej teorii. Drugi to pokazanie związku między verbum rei a poznaną rzeczą. Trzeci poświęcony jest relacji między verbum rei a intelektem. Z kolei czwarty jest próbą pokazania wpływu Anzelma na Tomasza z Akwinu.

            1. Augustyńskie tło

            Na zależność od Augustyna wskazuje sam autor Monologionu, każąc oceniać swe rozważania pod kątem zgodności z myślą biskupa z Hippony. Czytając tekst Anzelma wskazać można na trzy przynajmniej elementy augustyńskiej proweniencji. Pierwszy to określenie człowieka jako obrazu Boga. Dzięki takiemu powiązaniu możliwe jest (dla Augustyna i Anzelma) potraktowanie analogicznie poznania boskiego i ludzkiego, wskazując na ich podobieństwa i różnice. Drugim elementem jest określenie duchowej sfery w człowieku jako umysłu (mens) oraz odróżnienia rozumu (ratio), inteligencji (intelligentia) i pamięci (memoria). Anzelm ogranicza się do korzystania z odróżnień, bez pogłębiania ich. Trzecim i najistotniejszym śladem wpływu Augustyna jest pochodząca od niego koncepcja verbum cordis - słowa serca, jako zrodzonego w rozumie wyrazu poznanej rzeczy.

            Nowatorstwo Augustyna polega na wprowadzeniu technicznego określenia pierwszego zareagowania intelektu czy rozumu na poznaną rzecz. To określenie - verbum cordis nawiązuje do biblijnego rozumienia serca, które jest źródłem z którego pochodzą dobre i złe myśli. W rozważaniach Augustyna znajduje się ciekawe odróżnienie nota - odnoszące się do tego co poznane, wyrażone w sercu i cogitata - opisujące to co wyrażone na zewnątrz. Poznana rzecz zostaje wyrażona w słowie serca i to słowo jest czymś właściwym rozumowi. Augustyn dość dokładnie odróżnia znak, wyobrażenie służące do wyrażenia i pozbawione obrazu słowo, będące słowem w ścisłym znaczeniu. Odróżnienie warstw pozwala jednocześnie pokazać zależności pomiędzy nimi. Dźwięk to znak słowa wewnętrznego (prawdziwego słowa). Słowo z kolei przybiera dźwięk, nadając mu znaczenie.

            Dla Augustyna słowo związane jest z działaniem rozumu czyli władzy duchowej człowieka. Poznanie rzeczy, określone jako scientia prowadzi do pojawienia się w umyśle, w jego wnętrzu słowa. Słowo jest manifestacją prawdy rzeczy, wyraża to czym jest rzecz.

            Charakterystycznym aspektem rozważań Augustyna jest stwierdzenie, że verbum cordis jest rodzone. Można wprawdzie postawić zarzut, że Augustyn „teologizuje” w tym miejscu poznanie ludzkie, skoro rozważania o verbum cordis są powiązane kontekstowo z problem pochodzenia Słowa w Bogu. Uznając zasadność takiego zarzutu można jednak potraktować verbum cordis jako ciekawą próbę wyjaśnienia relacji rzecz-rozum, szczególnie zaś sposobu reagowania naszego intelektu. W tekście De Trinitate nie ma jakiegoś rozbudowanego wyjaśnienia na czym polegać by miało to rodzenie. Augustyn ogranicza się do lakonicznych w sumie uwag, że jest to jakieś formowanie, kształtowanie w umyśle.

            2. Verbum rei w stosunku do rzeczy

            W tekście Monologionu Anzelma znaleźć można wiele stwierdzeń dotyczących porównania rzeczy i verbum rei. Różnica między nimi jest realna, słowo nie jest rzeczą (powiedzielibyśmy nie jest bytem), jest podobieństwem rzeczy wyrażonym przez rozum człowieka.

            Najczęściej stosowanym przez Anzelma określeniem verbum rei dla wyjaśnienia kwestii związku z rzeczą jest similitudo - podobieństwo. W tekście Monologionu znajdują się wprawdzie inne terminy opisujące verbum: exemplum, forma, regula, imago, character, nie są one jednak jakoś wyjaśniane, tłumaczone. Są synonimami terminu similitudo.

            Termin similitudo posiada szczególne znaczenie dla Anzelma. Verbum jest podobieństwem, ponieważ wyraża poznaną rzecz, nie jest zarazem samą rzeczą (jest właśnie jej podobieństwem). Poznanie w ujęciu Anzelma charakteryzuje się jakimś kształtowaniem, formowaniem umysłu.

            Trudno nie porównać Anzelmowej teorii z właściwą dla realizmu arystotelesowskiego teorią species jako sposobu wpływu bytu na intelekt. O ile z perspektywy historycznej nie ma zależności Anzelma od Stagiryty (teksty Filozofa dotyczące teorii species trafiły do Europy w XIII wieku), to można pokusić się przynajmniej o wskazanie pewnego podobieństwa problemowego. Dotyczy ono bierności rozumu ludzkiego, aktualizowanego przez byt. Chociaż więc cały kontekst problemowy przedstawiony w Monologionie każe zaliczyć ujęcia Anzelma do idealizmu, to jednak właśnie teoria verbum cordis może być rozpatrywana w zupełnie innej perspektywie.

            Nowość tej koncepcji polega przede wszystkim na wyraźnym określeniu czym kończy się poznawczy wpływ rzeczy na rozum i co jednocześnie jest punktem wyjścia ludzkiego zareagowania i działania. W takiej perspektywie Anzelm w zaskakujący sposób określa poznanie od strony człowieka jako locutio albo dicere - mówienie, a pojawienie się słowa w rozumie jest nazwane zrodzeniem. Wynika z tego zatem, że relacja rzecz - słowo może być ujęta zarówno jako podobieństwo jak i zrodzenie.

            Kwestia zrodzenia słowa serca pojawiła się już u Augustyna, przy okazji wyjaśnienia dogmatu trynitarnego. Anzelm rozważa kwestię verbum rei także w kontekście rodzenia Słowa w Bogu. Zwraca jednocześnie uwagę, że w potocznym znaczeniu zrodzenie oznacza zależność w powstawaniu od swej przyczyny. Dlatego też można potraktować rzecz jako swego rodzaju „przyczynę” naszego rozumienia.

            3.Verbum rei w stosunku do rozumu

            Antropologia Anzelma nie obejmuje jakiegoś szerokiego spektrum problemów, skupiona jest przede wszystkim na problemie duszy. Zwraca uwagę, że dusza człowieka jest rozumna, że rozumność jest stałą jej właściwością. To twierdzenie jest dla niego punktem wyjścia w wyjaśnieniu sposobu działania rozumu, z czym wiąże się kwestia verbum rei.

            W tekście Anzelma zauważyć można łatwe, dość swobodne przejście od terminu mens - umysł do terminu ratio - rozum. Ten swoisty brak precyzji można wszakże potraktować jako ciekawą sugestię. Verbum rei jako zrodzony w umyśle efekt poznania rzeczy można rozpatrywać zarówno w odniesieniu do rozumu jak i całej sfery duchowej w człowieku. Obejmowałoby ono zatem zarówno poznanie jak i reagowanie. W takim też sensie mowa, mówienie nie sprowadza się do wytworzenia czy użycia dźwięku, lecz wiąże się z poznaniem, odczytaniem tego czym jest rzecz.

            Anzelm przeprowadza bardzo ciekawą analizę struktury pojęcia, poszerzającą wcześniejsze ujęcia Augustyna, wyróżniając trzy poziomy każdego słowa.

            Pierwszy z nich to sam dźwięk, będący narzędziem do wyrażenia treści intelektualnej. Drugi, wewnętrzny polega na przygotowaniu znaku. Anzelm określa jego powstanie jako dokonujące się insensibiliter cogitando, to znaczy przez niezmysłowe obmyślenie. Nie oznacza to jakiegoś wykluczenia, wyłączenia udziału zmysłów w tworzeniu, ale chodzi o odróżnienie znaku, który ma charakter materialny, czytelny dla zmysłów i treści, która jest niematerialna. Można to również potraktować jako zapowiedź odróżnienia zmysłów zewnętrznych i wewnętrznych. Trzeci wreszcie poziom, to słowo, które odnosi się do samej rzeczy, bez żadnego udziału zmysłów. Cechą tego poziomu jest to, że rozum sam w sobie wypowiada rzecz w słowie.

            W wykładzie Anzelma kolejność analizowanych „poziomów” wyraża porządek identyfikacji pojęcia. Jest ona jednocześnie odwrotna od porządku jego powstawania. Jednak mowa serca w ujęciu Anzelma nie sprowadza się wyłącznie do pokazania w jaki sposób powstają nasze pojęcia i na jakiej zasadzie odnoszą się do rzeczy. Z tekstu Anzelma wydobyć można jednocześnie jeszcze dwa aspekty.

            Pierwszy z nich to wskazany przez Anzelma związek słowa rzeczy z miłością. Anzelm bowiem co ciekawe nie wymienia woli wśród władz człowieka (jak rozum czy pamięć), ale używa terminu voluntas. Stwierdza zarazem, że dusza ze swej natury posiada w sobie zdolność miłowania. W koncepcji Anzelma miłość powiązana jest z verbum rei. Wynika z tego bardzo ciekawy wniosek, mianowicie że miarą miłości do rzeczy jest ona sama, poprzez słowo, które rodzi się w intelekcie. Wskazuje to ponadto że Anzelm dopuszcza, iż pierwszym naszym zareagowaniem na rzecz jest miłość i to jeszcze zanim zostanie utworzone jakiekolwiek pojęcie. Sugeruje to powiązanie zagadnienia verbum rei z teorią kontemplacji, choć jednocześnie trzeba zauważyć, że Anzelm nie używa takiego terminu.

            Drugim zagadnieniem powiązanym z verbum rei i podobnie wymagającym rozwinięcia jest przypisanie przez Anzelma szczególnego sposobu działania, jakim jest mądrość. W ujęciu Anzelma mądrość obejmuje zarówno poznanie jak i działanie, związana jest zarówno z rozumem jak i z miłością (wolą).

            4. Wpływ na scholastykę

            Anzelmowa teoria verbum rei wpłynęła na scholastykę, będąc pierwszą średniowieczną teorią słowa wewnętrznego. Pokazanie dokładnego wpływu może być przedmiotem osobnego wykładu, dlatego też w chwili obecnej ograniczymy się do pokazania jak teoria verbum rei wpłynęła na ujęcia Tomasza z Akwinu. W opinii badaczy teoria Tomasza jest szczytowym osiągnięciem całej scholastyki.

            Wpływ ten ukazać można na dwa sposoby. Po pierwsze, przez pokazanie jakie zagadnienia Tomasz przejmuje od Anzelma i jak i rozwija oraz po drugie, w jakich punktach nie zgadza się z Anzelmem i jak z nim polemizuje.

            Wspólny jest kontekst problemowy zagadnienia verbum rei (u Anzelma) i verbum cordis (u Tomasza). W ramach rozważań trynitarnych, dotyczących pochodzenia Słowa w Bogu obaj przedstawiają szereg uwag dotyczących reakcji intelektu ludzkiego. Tematyka taka nie pojawia się jednak wcale w tzw. tekstach filozoficznych Akwinaty.

            Elementem niewątpliwie przejętym przez Tomasza od Anzelma jest powtórzenie odróżnienia trzech poziomów każdego słowa. Tomasz zachowuje przedstawioną przez Anzelma kolejność zgodną z porządkiem identyfikowania słowa, poczynając od słowa zewnętrznego, dźwięku i kończąc na słowie serca, które pojawia się w intelekcie. Akwinata rozszerza te wyjaśnienia korzystając z arystotelesowskiego odróżnienia przyczyn: sprawczej i wzorczej, w celu ukazania zależności pomiędzy różnymi poziomami słowa zarówno w tworzeniu jak i oznaczaniu.

            Ważną różnicą, wynikającą ze znajomości dzieł Arystotelesa jest konsekwentne odróżnianie przez Tomasz dwóch działań intelektu, mianowicie intelligere i ratiocinari. Pierwsze dotyczy ujmowania prawdy rzeczy w sposób prosty i bezpośredni, drugie jest stopniowym wyrażaniem prawdy danego bytu. Racją tej różnicy jest korzystanie z arystotelesowskiego odróżnienia na intelekt możnościowy, intelekt czynny oraz przejęta od filozofów arabskich teoria zmysłów wewnętrznych.

            Wspólnym elementem jest określenie verbum rei/verbum cordis jako pierwszego zareagowania na poznany byt i traktowanie go jako punktu wyjścia do dalszych analiz. To samo trzeba powiedzieć o określaniu pojawienia się słowa jako zrodzenia (co służy podkreśleniu realności oddziaływania poznawczego i podobieństwie rozumienia do rzeczy). Podobnie obaj wiążą verbum rei z mądrością (choć u Tomasza mądrość jest przede wszystkim cnotą).

            Ciekawa jest także Tomaszowa krytyka ujęć Anzelma. Za jego największy błąd uważa on niedokładne odróżnienie dicere - mówienia i intelligere - rozumienia. W opinii Tomasza bowiem rozumienie wskazuje relację między kształtowanym intelektem a wpływającą rzeczą. Natomiast mówienie byłoby relacją do samego słowa zależnego od niego słowa wewnętrznego i zewnętrznego. Anzelm określa ponadto mówienie jako cogitandum - rozważanie a to z kolei charakteryzuje się przechodzeniem od jednego rozpoznanego już elementu do drugiego jeszcze nierozpoznanego. Akwinata sprzeciwia się takiemu utożsamieniu zwracając uwagę, że słowo wyraża prawdę rzeczy, wyzwala kontemplację a nie rozważanie.

            5. Podsumowanie

            Wypracowana przez Anzelma teoria verbum rei jest oryginalną próbą wyjaśnienia sposobu reakcji rozumu na poznany byt. Choć opisana językiem Augustyna, osadzona w kontekście teologicznym, rozpatrywana w powiązaniu z innymi rozważaniami Anzelma dotyczącymi poznania identyfikowana będzie jako forma idealizmu, to jednak właśnie teoria verbum rei daje okazję do zupełnie innego, bliższego realizmowi rozumienia poznania ludzkiego.

            Dokonując swego rodzaju „separacji” tej teorii uzyskujemy w efekcie bardzo inspirujący opis reakcji rozumu/intelektu. Rzecz i rozum pozostają względem siebie odrębne, zachowana zatem zostaje różnica między przedmiotem a podmiotem. Poznanie jest przedstawione jako realny wpływ rzeczy na rozum, wpływ którego zwieńczeniem jest verbum rei. Anzelm zwraca uwagę przede wszystkim na verbum rei jako rację naszego odniesienia, które może obejmować zarówno miłość (i związany z tym problem kontemplacji) oraz tworzenie znaku. Istotne wydaje się właśnie zwrócenie uwagi na fakt, że to verbum rei jest punktem wyjścia w tworzeniu pojęcia, że to właśnie ono jako swego rodzaju „rzecz w nas” uzasadnia zgodność pojęcia z rzeczą oraz określa porządek powstania znaku dla wyrażenia rozumienia. Wydaje się, że ten właśnie aspekt sprawił, że teoria Anzelma spotkała się z żywym odbiorem wśród scholastyków i jest także dla nas inspirującym źródłem refleksji filozoficznej.

 

Lech Szyndler