PANEL OTWARTYCH DEBAT |
Wykład siódmy
profesor dr hab. Anna Siniarska-Wolańska
„Dlaczego się zmieniamy – od Neolitu do Współczesności” |
8 kwietnia 2010 roku
Profesor Anna Siniarska-Wolańska podczas wykładu
„Dlaczego się
zmieniamy – od Neolitu do Współczesności”- taki oto był temat kolejnego
spotkania dydaktycznego, w ramach szóstego panelu otwartych debat.
Spotkanie odbyło się ósmego marca w budynku Katolickiego Stowarzyszenia
„Civitas Christiana”, mieszczącego się na ulicy Pięknej 16b i trwało od
godziny 18 do godziny 20.
Zgromadzonych gości, uczestników spotkania, powitał z charakterystycznym
sobie poczuciem humoru, prof. dr hab. Artur Andrzejuk, Kierownik Katedry
Historii Filozofii Starożytnej i Średniowiecznej UKSW, po czym zapowiedział Panią prof. dr hab. Annę
Siniarską-Wolańską, która miała przedstawić zebranemu gremium
problematykę głównego tematu tejże debaty.
Jak można by przypuszczać, początek wykładu przeniósł nas w niesamowicie odległe czasy, tzn. Pani prof. dr hab. Anna Siniarska-Wolańska przedstawiła nam sytuację, posturę ciała oraz jej przyczyny, u naszych praprzodków, którzy nie prowadzili jeszcze osiadłego trybu życia, byli tzw. „łowcami-zbieraczami”. Ówczesny człowiek był zdecydowanie wyższy od współczesnych znanych nam ludzi. Surowe warunki życiowe wymusiły na nim posiadanie dość potężnej budowy ciała, wobec czego był wysoki i dobrze zbudowany. Zmiany zaczęły zachodzić, kiedy około 10 000 lat temu ludność zmieniła koczowniczy tryb życia na osiadły.
Uczestnicy Panelu. W pierwszym rzędzie pani prof. Grażyna Nowicka z panią prof. Ewą Podrez.
Powoli
zaczęło kształtować się osadnictwo. Wielkość ciała przeciętnego
człowieka uległa zmniejszeniu, człowiek stał się niższy. Pytając o
przyczyny takiej reakcji, należy rozróżnić:
przyczyny pozytywne – dzięki postępowi technologicznemu niepotrzebna
była już duża budowa ciała oraz przyczyny negatywne – większa gęstość
zaludnienia; gorsza jakość żywności; choroby zakaźne; rozwarstwienie
społeczne. Konsekwencjami takiej zmiany są m.in.: zwiększająca się
pojemność czaszki, zmniejszanie się wielkości ciała i wagi człowieka,
zmienia się kolejność wyżynania zębów stałych (w obecnym społeczeństwie
u większości dzieci najpierw wyżynają się przednie zęby, siekacze, a
dopiero potem zęby żujące).
Uczestnicy panelu: pani mgr Milena Banasiak i pan mgr Jan Zatorowski,
doktoranci z Katedry Historii Filozofii Starożytnej i Średniowiecznej
W tym momencie Pani Profesor zakończyła swoje nawiązania do początkowej sytuacji ludzi – wykład przybrał formę podawania poszczególnych informacji. Przedstawione zostały przyczyny, konsekwencje i ogólny obraz kształtowania się zmian u ludzi. Dowiedzieliśmy się, że sytuacja Majów, po względem wzrostu, nie zmieniała się od XIX w., tzn. że ich średni wzrost pozostał taki sam jak w XIX w., mimo że na całym świecie dochodziło i wciąż dochodzi do mniejszych lub większych zmian wzrostu u człowieka (oprócz Syberii, gdzie ludzie nie mieli możliwości migracji). Ogólne zmiany międzypokoleniowe u człowieka dotyczą trzech zjawisk:
-tempa rozwoju,
-wielkości poszczególnych cech,
-kolejności przejawów rozwoju.
Ciekawą kwestią był zaprezentowany stosunek aktywności Słońca do zachowań ogromnych mas ludzkich, zamieszkujących Ziemię. Jeżeli w danym okresie występowała niska aktywność Słońca (mała ilość plam na Słońcu),wtedy obserwujemy „zimne” nastawienie ludzi: są oni leniwi, niewiele się zmienia, natomiast kiedy aktywność Słońca jest wysoka (duża ilość plam na Słońcu), wtedy obserwujemy większą niż zwykle ilość wojen, szybki rozwój na świecie. Najniższa aktywność Słońca zachodziła ok. 1600 roku, a najwyższą zanotowano w roku 1952.
Dalszą część czasu wykładowego zajęła kwestia relacji wzrostu, do poziomu życia ludzi. Jak się okazało, wysokość ciała jest wskaźnikiem dobrobytu. W drugiej połowie XVII w. ludzie stawali się coraz niżsi w związku z zachodzącą wtedy rewolucją przemysłową. W Anglii różnica wzrostu chłopców mieszczących się w przedziale wiekowym 13-15 lat, wynosiła ok. 18 cm.
Przez cały XIX w. najwyższymi ludźmi na świecie byli Amerykanie, drugie miejsce zajmowali Australijczycy, a trzecie Szkoci. Polacy byli najniżsi. Amerykanie byli najwyższymi ludźmi na świecie do połowy XX w., kiedy to prześcignęli ich Norwegowie – od tamtego czasu Amerykanie są najniżsi na świecie.
Przedstawiona
została dalej przez Panią profesor relacja ilości posiadanych pieniędzy
w banku do ilości posiadanego tłuszczu w organizmie. Okazuje się bowiem,
że bogate osoby posiadają mniejszą ilość tłuszczu, tzn. posiadają po
prostu zdrową ilość tłuszczu.
Następnie
słuchacze mogli wzbogacić się o garść informacji dotyczących Polski.
Mianowicie kiedy nasz kraj prześladowały wojny, czy kryzysy, następowało
obniżenie wysokości ciała. Obecnie można zaobserwować zanikanie różnic
we wzroście mieszkańców dużych, średnich i małych miast oraz spadek
zdolności motorycznej i siłowej chłopców
w miastach i wsiach.
Pani Profesor zakończyła swój wykład zabawnym akcentem, którym były dwa slajdy, które przedstawiły słuchaczom jej kota.
Mariusz Malinowski
Tuż po zakończeniu wykładu Pan Mariusz Malinowski starał się, swoją charyzmą oraz serią ciekawych pytań, zmobilizować zgromadzonych gości do debaty, co nie było łatwe, ale systematycznie z sali dochodziło coraz więcej pytań, aż spotkanie przybrało formę gorącej debaty, co zakończyło się otrzymaniem kilku ciekawych informacji oraz tez, m.in. :
- W kwestii statystyki odnoszącej się do konkretnych nauk, często popełniane są błędy, jeśli statystyką zajmuje się ktoś, kto nie jest dobrze zorientowany w temacie danej nauki. Jest to o tyle ważne, że badanie zmian w człowieku na przestrzeni wieków, opiera się w znacznym stopniu na statystyce – należy pamiętać, że w każdej statystyce należy uwzględnić granice błędu statystycznego.
- Zmiany wysokości ciała, między kolejnymi rocznikami (głównie u noworodków), mogą świadczyć o nadchodzącym kryzysie, wojnie, itp.
- Z psychologicznego punktu widzenia, zdecydowanie lepiej być wyższym niż niższym, ponieważ wyżsi ludzie są lepiej postrzegani (są kojarzeni z pozytywnymi cechami).
- Obecnie ludzie żyjący na Ziemi są niżsi niż pierwotni ludzie-zbieracze.
- Od 200 000 lat nie obserwuje się zmian ewolucyjnych człowieka, jedynie zmiany zewnętrzne, ponieważ nasza kultura chroni nas przed zmianami ewolucyjnymi.
- Środowisko w którym żyjemy, warunkuje proporcje naszego ciała.
Debatę zakończył Pan Mariusz Malinowski, który bardzo żałował, iż musi to czynić, ponieważ dyskusja trwała w najlepsze.
Profesor Anna Siniarska-Wolańska podczas dyskusji
Sprawozdanie: Mateusz Śmiegielski
Foto: Bożena Listkowska