740. rocznica śmierci Tomasza z Akwinu

 

 Sprawozdanie z Sympozjum

 

Dr Michał Zembrzuski i prof. Artur Andrzejuk - organizatorzy sympozjum

 

7 marca 2014 przypadała 740. rocznica śmierci Tomasza z Akwinu, wielkiego doktora Kościoła, wielkiego średniowiecznego filozofa i teologa. Katedra Historii Filozofii Starożytnej i Średniowiecznej na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej UKSW zorganizowała w tym dniu sympozjum, które upamiętniało to wydarzenie oraz stanowiło zachętę do zapoznania się z kontekstem historycznym, w którym tworzył, z osobą i myślą „Doktora powszechnego”.

Sympozjum składało się z trzech części:

1) kwestii kwodlibetalnej (Quaestiones quodlibetales), poświęconej pytaniu: „Czy kultura jest rzeczą konieczną dla człowieka? (Utrum cultura res necessaria est homini)”, które postawione zostało ks. dr hab. Jackowi Grzybowskiemu;

2) prezentacji „Życia św. Tomasza”, według XVII wiecznej litografii – przedstawili ją studenci filozofii: Magdalena Saganek, Anna Maria Szczepaniak, Bartosz Owczarek;

3) wykładu prof. Artura Andrzejuka pt.: „Gender studies według tomizmu”.

 

Dr Michał Zembrzuski

 

Prowadzący spotkanie dr Michał Zembrzuski, po przywitaniu zgromadzonych uczestników sympozjum, którzy wypełnili miejsca w sali wykładowej, wprowadził w historyczne tło powstałej na średniowiecznych uniwersytetach „dysputy kwodlibetalnej”. Podkreślił, że „kwodlibety” zrodziły się z wcześniej funkcjonującej „kwestii dyskutowanej”, że były one formą ćwiczeń ze studentami, prowadzonych przez mistrzów a odbywających się w okresie Adwentu i Wielkiego Postu. Inicjatywę zadawania pytań i argumentowania w tych zajęciach dydaktycznych przejmowali studenci. Średniowieczne „kwestie dyskutowane” odbywały się w ciągu dwóch dni, z których w pierwszym, odbywało się przerzucanie argumentami za i przeciw, zaś w drugim padało rozwiązanie argumentów oraz właściwa odpowiedź mistrza. Quaestiones quodlibetales – jak zaznaczył dr Zembrzuski – miały bardziej żywy charakter, gdyż stawiano najróżniejsze pytania („de quolibet ad voluntatem cuiuslibet” – „o czymkolwiek, zgodnie z wolą kogokolwiek”), na które mistrz musiał odpowiedzieć od razu. Prowadzący spotkanie zastrzegł, że zaplanowany na okoliczność sympozjum „kwodlibet”, miał mieć mieszaną formę, gdyż pytanie „czy kultura jest rzeczą konieczną dla człowieka?”, jak i argumenty uzasadniające tezę przeciwną, pochodzą faktycznie od studentów, jednak zostały wcześniej przekazane odpowiadającemu na nie ks. dr hab. J. Grzybowskiemu.

 

Uczestnicy Sympozjum

 

Następnie M. Zembrzuski odczytał siedem argumentów budzących wątpliwości, co do tego, czy kultura jest konieczna, a więc i niezbędna człowiekowi. Wątpliwości związane były: z brakiem jasności co do tego, jak należy rozumieć kulturę, z wolnością człowieka, która może być posunięta aż do chęci nie uczestniczenia w kulturze, z konsumenckim sposobem życia i obniżaniem się poziomu kultury, co wskazuje na jej niekonieczność, z naturą a więc fizjologią, która człowiekowi może wystarczyć, z określeniem istoty człowieczeństwa, której w istotny sposób kultura nie zmienia, z niezrozumieniem swojego miejsca w świecie z powodu braku jedności w rozumieniu współczesnej kultury.

 

Dr Michał Zembrzuski

 

Następnie ks. dr hab. J. Grzybowski przedstawił kolejno „sed contra”, własną odpowiedź na postawione pytanie oraz rozwiązał przedstawione wątpliwości i zarzuty.

Korzystając z autorytetu Cycerona, określającego kulturę jako „uprawę ducha” („cultura animi”), J. Grzybowski uznał jej konieczność, dodając myśl G. F. Leibniza, mówiącego o konieczności kultury względem niekonieczności życia.

 

Ks. dr hab. Jacek Grzybowski

 

Odpowiadając na postawione pytanie, prelegent podkreślił, że choć pojęcie kultury kształtowało się stopniowo, to jednak od momentu pojawienia się człowieka jako istoty posiadającej naturę rozumną i wolną, powstała również kultura jako to, co dodane do natury i od niej wychodzące. J. Grzybowski wskazał, że już w tradycji greckiej pojawiło się napięcie między naturą i tym, co od niej pochodzi, w postaci dwóch związanych ze sobą pojęć: φύσις i νóμος. Samo zaś określenie „kultura”, mające związek tradycją rzymską, sugerowało aktywność człowieka poprawiającego to, co naturalne, wprowadzającego ład w przyrodzie, ale również wyrażającego się w działaniach o charakterze religijno-kultycznym. Cyceron wiążąc określenie kultury z „uprawą ducha”, nie wskazywał wyłącznie na jej agrarny charakter, lecz bezinteresowny, poznawczy, zmierzający do zrozumienia świata.

Odpowiadając na postawione w „kwodlibecie” pytanie, prelegent pokazał zmiany, jakie dokonały się w rozumieniu kultury od nowożytności, aż do XX w. Wskazał również na fenomeny związane z kulturą, pozwalające na szeroki jej opis związany z człowiekiem jako jej horyzontem. Kultura jest związana z historią, pamięcią, działaniem, normami i wartościami, doświadczeniem społecznym, wytworami, egzystencją każdego człowieka, który zmierza się z naturą. W dalszej części swojej odpowiedzi, J. Grzybowski odniósł się do współczesnego pojmowania kultury, które nie mieści się w kategoriach wyłącznie humanistycznych, zamkniętych, autonomicznych, wewnętrznie jednorodnych. Próba zastąpienia terminu „kultura”, „wielokulturowością”, niesie za sobą uznanie różnorodności, odmienności i aspektowości za sposób funkcjonowania człowieka i prowadzonego przez niego dyskursu. Jak dodał prelegent, kultura rozumiana współcześnie, staje się wręcz narzędziem pozwalającym zanalizować polityczne, społeczne czy etniczne różnice. Na zakończenie swojej odpowiedzi J. Grzybowski podkreślił, że zmieniające się rozumienia kultury nie zmieniają faktu, że człowiek dzięki niej i w niej realizuje swoje indywidualne i społeczne zadania, i to powoduje, że jest ona w życiu ludzkim konieczna. Dalej nastąpiło rozwiązanie wszystkich wątpliwości postawionych w argumentach przeciwnych.

 

Lic. Bartosz Owczarek

 

Kolejnym elementem sympozjum było wystąpienie studentów IV roku filozofii z Wydziału Filozofii Chrześcijańskiej – M. Saganek, A.M. Szczepaniak, B. Owczarka. Było ono przedstawieniem najważniejszych wydarzeń z życia Akwinaty zilustrowanych 30 litografiami. Autorem tego swoistego komiksu zatytułowanego „Vita d. Thomae Aquinatis” był Otto van Veen (1556-1629), a litografie przygotowali: Cornelis Boel, Egbert van Panderen, Cornelis Galle, Willem van Swanenburg. Życiorys ten powstał w 1610 r. w Antwerpii, a jeden z egzemplarzy znalazł się w bibliotece krakowskich dominikanów. Prawdopodobnie jeden z zakonników przetłumaczył łacińskie podpisy pod litografiami. One z kolei zostały odczytane i przedstawione przez studentów, którzy zachowali staropolskie brzmienie sformułowań jedynie nieznacznie poprawiając stylistykę. Tomasz z Akwinu w tej XVII wiecznej biografii został ukazany jako człowiek posiadający niezliczone cnoty z których wymienić można: stałość, wytrwałość, pokorę, życzliwość wobec innych, oddanie w modlitwie (przeżywający uniesienia mistyczne), zaangażowanie w pracę naukową.

 

 

Lic. Anna-Maria Szczepaniak

 

Prof. Artur Andrzejuk i ks. dr Marek Porwolik w czasie prezentacji XVII-wiecznego komiksu o św. Tomaszu

 

Lic. Magdalena Saganek

 

Ostatnią część sympozjum stanowił wykład (średniowieczne lectio) prof. A. Andrzejuka zatytułowany: „Gender studies według tomizmu”. Na wstępie zaznaczył on, że cała dyskusja na ten palący temat, powinna zostać umieszczona w kontekście antropologii filozoficznej, gdyż pytanie o to, czym jest i gdzie znajduje się płeć w strukturze ontycznej człowieka, powinno zostać poprzedzone odpowiedzią na pytanie, kim jest człowiek? Rozpoczynając wykład wskazał na pewne rozróżnienia terminologiczne związane z angielskimi określeniami „sex” i „gender” i ich związek z terminologią i znaczeniem łacińskim. Zawarte w „gender studies” odróżnienie tych dwóch terminów i akcentowanie „gender” jako płci kulturowej (bądź psychicznej, społecznej, wyrażającej tożsamość), u podstaw ma platońską koncepcję człowieka. Człowiek jest wyłącznie połączeniem duszy i ciała. Patrząc od strony historii filozofii, koncepcja ta przyjmowała różne formy, ale w założeniu była taka sama. Ciałem nazywano sferę biologiczną, materię, „to, co moje”, przyrodę, naturę, w przeciwieństwie do duszy, nazywanej duchem, świadomością , „ja”, kulturą, psychiką.

 

Prof. Artur Andrzejuk

 

Następnie prof. A. Andrzejuk postawił pytanie, na które odpowiedział w dalszej części wykładu, jak wyglądałoby „gender studies” oparte o arystotelesowską czy Tomaszową koncepcję człowieka. Przywołał najważniejsze twierdzenia określające pryncypia człowieka zarówno od strony bytu, jak i istoty. Wskazał następnie na tomistyczne rozumienie człowieka jako osoby, w którym akcentuje się nie tylko autonomiczność i podmiotowość, ale przede wszystkim jednostkowość, rozumność i wynikającą z niej wolność oraz zdolność do nawiązywania relacji osobowych. W dalszej części wskazał na to, jak sam Tomasz ujmował problem płci w swoim „Komentarzu do Sentencji Piotra Lombarda”. Płeć dla Akwinaty została przyporządkowana do rodzenia i była czymś naturalnym dla człowieka. Na funkcjonowanie płci w człowieku Tomasz patrzył dwojako: z jednej strony uwzględniał perspektywę człowieka tu na ziemi – „in via”, z drugiej, biorąc pod uwagę stan zbawienia – „in patria”. Pierwsze ujęcie, z powodu zepsucia, wynikającego z grzechu pierworodnego podkreślało nierówność i zróżnicowanie między płciami. Kobieta ma słabszą naturę, i jest człowiekiem, „któremu czegoś brakuje”. Ten stan zdaniem prof. A. Andrzejuka, był potwierdzony trzynastowiecznym funkcjonowaniem społeczeństwa, zarówno w wymiarze prawnym jak i religijnym. Zbawienie, zdaniem Akwinaty, zmienia tę nierówność, choć nie pozbawia, jak chciało wielu teologów tamtych czasów, podziału płciowego. Płeć należy do doskonałości gatunku ludzkiego, nie stanowi różnicy indywidualnej i w związku z tym „in patria” zniesiona zostanie słabość płci kobiecej. Zróżnicowanie i nierówność między ludźmi „in patria” wynikać będzie jedynie z zasług.

 

 

 

Po przedstawienie Tomaszowych twierdzeń na temat płci, prof. Andrzejuk powrócił do zagadnienia struktury człowieka umieszczając w niej płeć. Na pytanie, gdzie znajduje się płeć w człowieku, wykluczył to, by mogła znaleźć się w obszarze istnienia; w przypadku istoty, nie mieści się po stronie formy zapewniającej to, że człowiek jest człowiekiem, nie mieści się również w możności niematerialnej, a więc posiadaniu przez człowieka intelektu i woli. Podział na płeć mieści się w obszarze możności materialnej i przypadłości fizycznych. Przechodząc do funkcjonalnego ujęcia człowieka wskazał, że o zagadnieniu płci można mówić wyróżniając w duszy jako formie, część wegetatywną (odżywianie, wzrost i rozmnażanie), zmysłową (zmysły zewnętrzne i wewnętrzne) i rozumną (intelekt i wola). Ta perspektywa również wyklucza funkcjonowanie zróżnicowania płci w części rozumnej i zmysłowej, ale potwierdza jego obecność we władzy rozmnażania. Prof. A. Andrzejuk nawiązując do Tomaszowego określenia płci, istotnie związanego z rodzeniem, wskazał jednocześnie, że nie jest tak, jak chciałoby platońskie ujęcie człowieka, by rodzenie funkcjonowało w nim wyłącznie czysto biologiczne. Rodzenie w człowieku jest na miarę bytu ludzkiego, a więc nie jest wyłącznie czynnością biologiczną. Prelegent odwołując się do J. Maritaina wskazał, że rodzenie jest wielowarstwowe – zarówno cielesne, psychiczne jak i duchowe. A. Andrzejuk przywołał zdanie tego francuskiego tomisty akcentującego to, że „natura obmyła się w wodach intelektu”. Z tego względu też płciowość ludzka ma oprócz aspektu biologicznego, aspekty psychiczne i duchowe, które nie są wyłącznie kulturowe, bo wynikają z naturalnego procesu rodzenia nowego człowieka.

Podsumowując i kończąc swój wykład, prof. A. Andrzejuk zaznaczył, że tomistyczne rozumienie problemu płci we współczesnych debatach, jest „umiarkowane do przesady”. Znajduje się po środku sporu, nie zajmując żadnej ze stron w toczących się dyskusjach. Akcentując „słabe cechy płci”, należałoby wskazać, że płeć mieści się poza pryncypiami określającymi byt ludzki. Akcentując z kolei „mocne cechy płci” należałoby uznać, że płeć jest naturalną i niezbywalną własnością (jak podkreślił prelegent, jest to określenie Awicenny) człowieka i wyraża podmiotowanie przez człowieka różnych relacji.

 

        

 

Po wykładzie prof. A. Andrzejuka odbyła się burzliwa dyskusja, w której udział wzięli zarówno studenci jak i wykładowcy obecni na sympozjum. Stawiane pytania i udzielane odpowiedzi wywoływały kolejne pytania ze strony słuchaczy, gdyż niemal każdy chciał usłyszeć i doprecyzować tomistyczne stanowisko wobec „gender studies”.

 

Mgr Dariusz Łaszyca 

 

 

Ks. dr Adam Filipowicz

 

 

Mgr Eryk Łażewski

 

 

Prof. Artur Andrzejuk w czasie dyskusji

 

 

Stud. Mikołaj Milczarski

 

 

Mgr Ewa Cichosz w ogniu dyskusji...

 

 

Tekst: Michał Zembrzuski

Foto: Anna Kazimierczak Kucharska, Izabella Andrzejuk

 

 

Wszystko się nagrało.... prof. Artur Andrzejuk i Daniel Lis z sekcji AV UKSW