Udział historyków filozofii UKSW w Międzynarodowym sympozjum naukowym |
Jezus z Nazaretu w kontekście teologicznym i religioznawczym |
Ježiš z Nazareta – teologické a religionistické súvislosti |
Jesus of Nazareth in the theological and interreligious context |
Preszów 26 października 2011 roku, Słowacja |
W części merytorycznej konferencji wystąpili następujący pracownicy, współpracownicy i doktoranci Katedry Historii Filozofii Starożytnej i Średniowiecznej UKSW.
Historycy filozofii z UKSW (od lewej): mgr Anna Kazimierczak-Kucharska, dr Izabella Andrzejuk, mgr Dorota Zapisek, dr Magdalena Płotka, dr Michał Zembrzuski, ks. dr Adam Filipowicz
W pierwszej części konferencji swój referat pt. „Chrystocentryczny charakter
Eucharystii w teologii św. Tomasza z Akwinu” wygłosił prof. dr hab. Artur
Andrzejuk. W swoim wystąpieniu zaproponował analizę tekstów Tomasza z Akwinu,
które wprost dotyczą sakramentu Eucharystii. Zwrócił on uwagę na to, że według
Akwinaty sakrament Eucharystii przewyższa wszystkie inne sakramenty. Tylko w nim
bowiem uobecnia się Ofiara Chrystusa. W pozostałych sakramentach działa moc
Chrystusa, która sprawia pewne określone skutki. W Eucharystii natomiast realnie
obecny jest sam Chrystus. Św. Tomasz uważa, że największy z sakramentów obejmuje
przeszłość – jest pamiątką cierpień i śmierci Chrystusa; teraźniejszość – jest
oddawaniem czci obecność Ciała i Krwi Chrystusa w Eucharystii: oraz przyszłość –
jest zapowiedzią owoców otrzymywanych teraz i przez wszystkie wieki. Dlatego
Tomasz nazywa ten sakrament Najświętszą Ofiarą, komunią, wiatykiem, Eucharystią
lub „metalepsis”. Akwinata podkreśla realną obecność Chrystusa w Eucharystii.
Człowiek nie doświadcza jednak tej obecności zmysłowo - mówi o niej jedynie
wiara. Istotą Najświętszego Sakramentu jest po pierwsze to, że odżywia On ciało
i duszę w drodze do zbawiania. Po drugie powoduje jedność Kościoła, gdyż ci
którzy go przyjmują jednoczą się w Chrystusie. Skutkami przyjmowania komunii są
zdaniem Akwinaty łaska uświęcająca, gładzenie grzechów, zabezpieczenia przed
grzechami, pogłębienie życia Bożego, a także sprawianie jedności między Bogiem i
ludźmi oraz wzajemne jednoczenie ludzi. Wszystkie te skutki wynikają wprost z
realnej obecności Chrystusa w Eucharystii. Skutki Eucharystii można właściwie
streścić w krótkim zdaniu z Ewangelii, które przytacza Akwinata: „Ten, kto mnie
spożywa, będzie żył przez mnie”.
Kolejnym etapem konferencji, były obrady w dwóch sekcjach. W sekcji pierwszej
swoje wystąpienia zaprezentowała dr Izabella Andrzejuk z Wyższej Szkoły
Komunikowania, Politologii i Stosunków Międzynarodowych w Warszawie. Dr I.
Andrzejuk przedstawiła referat zatytułowany „Wolność Jezusa Chrystusa w
kontekście jedności Jego Osoby w Summa Theologiae św. Tomasza z Akwinu”.
Prelegentka omówiła najpierw za św. Tomaszem bytową jedność Chrystusa jako
jednej Osoby w dwóch naturach. Chrystus to prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek.
Jest podmiotem dwóch natur - boskiej i ludzkiej jako różnych i oddzielonych. Od
momentu wcielenia Osoba Chrystusa „bytuje pod dwiema” naturami jako jedna Osoba,
ale posiadająca dwa sposoby bytowania. Następnie przedstawiła zagadnienie woli
ludzkiej i boskiej Chrystusa, omawiając jej istotę oraz sposób jej działania za
pomocą aktu liberum arbitrium. Podkreśliła, że Akwinata rozważając problem
działania Jezusa, wykorzystuje ujęcia filozoficzne. Chrystus posiada według
niego dwie wole: boską i ludzką. Chrystus – posiada pełne wyposażenie ludzkiej
natury (zatem właściwe działania i władze). Funkcjonuje w nim także wolny wybór
– dokładnie tak samo jak w człowieku. „To, co stanowi w Chrystusie wolę ludzką,
działa na skinienie woli Bożej”. Wola ludzka działa więc jako narzędzie Bóstwa
Chrystusa. Działanie wolitywne jest u Chrystusa zgodne z Bożymi życzeniami i nie
ogranicza Jego wolności. Na zakończenie dr Izabella Andrzejuk zaprezentowała jak
św. Tomasz z Akwinu rozumie zgodność działań Chrystusa. Otóż zgodność działań
Chrystusa jako człowieka i jako Boga polega na tym, że ludzka natura Chrystusa
jest jakby narzędziem natury boskiej. Stąd nie ma możliwość sprzecznych działań
Chrystusa – ich niezgodności z wolą Boga.
Sekcję drugą zdominowały wystąpienia członków Katedry Historii Filozofii
Starożytnej i Średniowiecznej UKSW. Jako pierwszy wystąpił dr Michał Zembrzuski
z referatem zatytułowanym "Generatio in divinis - teologiczno-filozoficzna
problematyka Słowa". Na początku dr Zembrzuski wprowadził słuchaczy w
problematykę pokazując Tomaszową Summa Contra Gentiles jako średniowieczną
apologię. Owo dzieło, napisane zostało na prośbę Rajmunda z Penafort i miało
służyć jako narzędzie dowodzenia prawdziwości wiary chrześcijańskiej. Było ono
pewną dyskusją nie tylko z Żydami, muzułmanami czy heretykami z łona
katolicyzmu, ale ze wszystkimi błądzącymi w ujmowaniu wiary katolickiej.
Akwinata w omawianym dziele wykazuje, że fides et ratio nie są w konflikcie.
Pokazuje jak można za pomocą rozumowań i argumentacji filozoficznej wykazywać
słuszność prawd wiary. W swoim referacie dr Zembrzuski próbował przedstawić
szczególnie trzy problemy podejmowane w Summie przeciwko Poganom. Były to:
stosowność faktu, że Bóg stał się człowiekiem dla naszego zbawienia; sposób, w
jaki Bóg stał się człowiekiem we Wcieleniu; oraz konsekwencje takiego
zjednoczenia. Stosowność Wcielenia Słowa Akwinata argumentuje tym, że jeśli
przyjęcie natury ludzkiej przez Boga jest konieczne dla zbawienia ludzi, a
zbawienie człowieka polega na tym że dzięki swej części intelektualnej człowiek
osiąga pełnię przez kontemplację Pierwszej Prawdy, to trzeba było, aby Słowo
pochodzące od Ojca przyjęło naturę ludzką. Sposób Wcielenia Słowa Tomasz
wyjaśnia następująco: Wcielenie nie spowodowało stopienia dwóch natur w jedną,
ale Słowo istnieje samoistnie (subsistere) w naturze ludzkiej, którą przyjęło na
własność. Ciało Chrystusa jest prawdziwie ciałem Słowa Bożego, a Słowo Boże jest
prawdziwie człowiekiem. Konsekwencją Wcielenia Słowa Bożego jest przede
wszystkim przemienienie natury ludzkiej przez dodanie jej godności. W efekcie
stało się to pomocą i narzędziem dla ludzi w dążeniu do szczęśliwości wiecznej,
której ludzie pragną. Dzięki niemu została wzmocniona nadzieja w człowieku i
usunięte przeszkody stojące na drodze do zbawienia, gdyż Wcielenie jest
lekarstwem na grzech.
Następnie mgr Dorota Zapisek przedstawiła referat pt. "Filozoficzna i
teologiczna koncepcja człowieka jako osoby". Prelegentka zaproponowała ujęcie
problematyki człowieka jako osoby, które przedstawia prof. M. Gogacz. Rozpoczęła
od wskazania na dwa sposoby rozumienia tego zagadnienia. Pierwszym z nich jest
ujęcie człowieka jako osoby wywodzące się z tradycji arystotelesowskiej i
nazywane jest ujęciem substancjalnym. Drugą propozycją jest ujęcie relacyjne,
którego źródeł należy się doszukiwać w tradycji platońskiej. Mgr Zapisek omówiła
krótko ujęcie substancjalne, jako takie, w którym osoba wszystko to, co czyni ją
osobą posiada w obszarze swojej struktury bytowej. Taki sposób ujmowania
omawianego zagadnienia prezentowali m. In. Boecjusz oraz św. Tomasz z Akwinu.
Szczególnie warto podkreślić wyjątkowość ujęcia Akwinaty, w którym osobę
stanowią jej pryncypia bytowe – akt istnienia oraz urealniona przez niego
intelektualna istota. Następnie zostało przedstawione ujęcie relacyjne, które
czynniki konstytuujące osobę upatruje w bycie lub bytach będących poza jej
obszarem bytowym. Osobę w tym ujęciu stanowi więc jakieś odniesienie jej czyli
relacja do bytu będącego poza nią. Jest wiele odmian ujęć relacyjnych osoby,
dlatego prelegentka wybrała jedno z nich – ujęcie człowieka jako osoby o. M. A.
Krąpca. Za prof. M. Gogaczem stwierdziła, że ujęcie substancjalne pozostaje
ujęciem stricte filozoficznym, natomiast ujęcie relacyjne trafnie opisuje
człowieka jako osobę jedynie na płaszczyźnie teologii, stąd jest to ujęcie
teologiczne człowieka jako osoby. D. Zapisek podkreśliła, że niedopuszczalne
jest utożsamianie ujęcia filozoficznego i teologicznego problemu osoby. Te dwa
ujęcia dopełniają się wzajemnie, ale z metodologicznego punktu widzenia mówią o
czymś innym.
Kolejną prelegentką w tej części konferencji była dr Magdalena Płotka, która w
swoim wystąpieniu omówiła "Różnice między boską i ludzką naturą Chrystusa w
tradycjach łacińskiej i greckiej". Rozpoczęła je od próby odpowiedzi na pytanie:
W jaki sposób Jezus jednocześnie mógł być Bogiem i człowiekiem? Punktem wyjścia
wczesnochrześcijańskich debat na ten temat było istniejące odwiecznie Słowo,
które stało się ciałem (J1,14). Następnie zostały przedstawione poglądy na
ludzką i Boską naturę Chrystusa. Prelegentka omówiła postanowienia Soboru w
Chalcedonie oraz stanowisko Orientalnych Kościołów Prawosławnych. Dr Płotka
wskazała na Kontrowersję między biskupem Aleksandrem z Aleksandrii oraz
Ariuszem. Zdaniem Ariusza Logos został wcielony w osobie Jezusa Chrystusa, tak
że Chrystus nie był ani Bogiem, ani człowiekiem, lecz „kimś trzecim”. Koncepcja
Chrystusa, który w pełni jest Bogiem, oraz zarazem jest w pełni Człowiekiem nie
była do zaakceptowania dla Ariusza. Dlatego zaproponował on swoje rozwiązanie -
Chrystus jako Pierwsza Emanacja Boga, jako najbliższy Bogu, ale nie tożsamy z
Nim. Następnie w referacie omówione zostały osiągnięcia Soboru w Nicei. Nicejska
formuła podkreślała raczej realność Wcielenia Chrystusa, aniżeli integralność
natur boskiej i ludzkiej w Chrystusie. Prelegentka przedstawiła także nauczanie
św. Atanazego: śmierć jest typowo ludzkim doświadczeniem. Chrystus wcielił się w
Człowieka, aby móc w pełni uczestniczyć w śmierci jako normatywnym doświadczeniu
ludzkim. Chrystologia i antropologia Atanazego były mocno ze sobą związane: tak
jak Boska natura dominuje nad ludzką naturą w Chrystusie, tak w chrześcijaninie
Boże życie może dominować nad ludzkim ciałem. Następnym etapem wystąpienia było
przedstawienie postanowień I Soboru w Konstantynopolu 381r. Św. Cyryl z
Aleksandrii twierdził, że boska i ludzka natura w Chrystusie była złączona „unią
hipostatyczną”, a ciało Chrystusa było „narzędziem” (organon) Jego Boskości. Zaś
Teodor z Antiochii uważał, że istnieje ścisłe rozdzielenie natury Boskiej i
ludzkiej w Chrystusie. Rozdzielenie to miało za zadanie ochronić Boską naturę
Chrystusa przed wpływami natury ludzkiej. Skutkami kolejnego Soboru (Sobór
Chalcedoński w 451r.) były następujące stwierdzenia - Jezus Chrystus będąc jedną
osobą posiada dwie natury oraz dwie wole, a ich zjednoczenie dokonało się:
- bez zmiany natur (immutabiliter) to znaczy spotkanie ze sobą natury boskiej i
ludzkiej w Jezusie Chrystusie nie zmieniło w żaden sposób ani ludzkiej, ani
boskiej natury.
- bez zmieszania (inconfuse) to znaczy obydwie natury Jezusa Chrystusa po
zjednoczeniu nie uległy pomieszaniu ze sobą. Pozostały dwie odrębne natury,
boska i ludzka, a każda z nich zachowała specyficzne dla siebie właściwości.
- bez rozdzielenia (indivise) to znaczy mimo obecności dwóch natur w Jezusie
Chrystusie po wcieleniu nie było dwóch osób, lecz jedna Jezusa Chrystusa, w
której spotkało się ze sobą bóstwo i człowieczeństwo.
- bez rozłączenia (inseparabiliter) to znaczy, że po wniebowstąpieniu Jezusa
Chrystusa natura ludzka nie odłączyła się od boskiej. Tak więc Jezus Chrystus
również po wniebowstąpieniu pozostał w pełni Bogiem i w pełni człowiekiem.
Zakończeniem referatu dr Płotki było przedstawienie reakcji na postanowienia
Soboru teologów wschodnich. Sądzili oni, że jeżeli natura ludzka mogła być
przemieniona i zjednoczona z naturą Boską w Chrystusie, to każdy człowiek może
mieć nadzieję na przemienienie w naturę Boską. Wcielenie oznaczało zlanie się
bóstwa i człowieczeństwa w trzecią „naturę”. Wchłonięcie ludzkiej natury
Chrystusa przez Jego naturę Boską w taki sposób, jak ocean wchłania kroplę wody.
Przedstawicielami takiego stanowiska byli m.in. Tymoteusz Aerulus (zm. 477) -
„monofizycki” patriarcha Aleksandrii, Piotr Folusznik (zm. 488) patriarcha
Antiochii, Kościoły „monofizyckie” zostały ostatecznie zorganizowane przez
Sewera z Antiochii (ok. 465-538), złożonego z urzędu patriarchy antiocheńskiego
w roku 518, Kościoły przedchalcedońskie - grupa wschodnich Kościołów
chrześcijańskich. Odrzucają oni postanowienia Soboru w Chalcedonie o unii
boskiej i ludzkiej natury w Chrystusie. Ich zdaniem postanowienia chalcedońskie
zaprzeczają jedności osoby Chrystusa. Od drugiej połowy XX wieku prowadzą dialog
ekumeniczny z Kościołem prawosławnym.
Mgr Anna Kazimierczak-Kucharska zajęła się „Problemem zstąpienia Chrystusa do
piekieł w ujęciu św. Tomasza z Akwinu”. Za Benedyktem XVI, zauważyła, ze
zstąpienie Chrystusa do piekieł jest jednym z istotnych, ale i najmniej
zrozumianych artykułów wiary. Jednak aby zacząć rozważać to zagadnienie, trzeba
wskazać na właściwe rozumienie słowa „piekło”. W Starym Testamencie oznaczało
ono tyle, co po prostu stan po śmierci. Natomiast w Nowym Testamencie jest to
stan dusz sprawiedliwych, które w czasach przedchrystusowych zeszły z tego świat
w pojednaniu z Bogiem. Potoczne rozumienie piekła jest więc zupełnie inne od
tego, które jest wyrażone w artykułach wiary, gdyż zwykle kojarzy się ono z
miejscem przebywania ludzi potępionych. Zstąpienie Chrystusa do piekieł nie ma
nic wspólnego z wstąpieniem wśród ludzi potępionych. Mgr Kucharska podjęła także
zagadnienie właściwego rozumienia śmierci. Otóż jak sądzi J. Ratzinger, śmierć
jest doświadczeniem niekomunikowanym i wobec tego nie wiemy, co dzieje się z
człowiekiem po śmierci. W chwili, gdy Chrystus wiszący na Krzyżu mówi: „Boże
mój, Boże czemuś Mnie opuścił?” właśnie następuje Jego zstąpienie do piekieł. W
tych słowach można odnaleźć istotę prawdy o zstąpieniu Chrystusa do piekieł. Owe
słowa wyrażają uczestnictwo Syna Bożego w losie śmiertelnego człowieka. W
Chrystusowej Męce największym cierpieniem nie był ból fizyczny, ale cierpienie z
powodu zupełnej samotności, poczucia całkowitego opuszczenia, którego doświadcza
człowiek w chwili śmierci. To właśnie ta bezgraniczna samotność jest we
właściwym znaczeniu piekłem, do którego zstępuje Chrystus.
Jako ostatni w tej części konferencji ks. dr Adam Filipowicz wygłosił referat
pt. "Chrystus - Drugi Adam na podstawie Demonstratio praedicationis apostolicae
Ireneusza z Lyonu". Na początku swego wystąpienia podjął temat stworzenia Adama
oraz Wcielenia Chrystusa w ujęciu Ireneusza z Lyonu. Biskup ten był zwolennikiem
kreacjonistycznej teorii pochodzenia człowieka. W omawianym dziele jego
autorstwa przedstawiona jest dychotomiczna budowa człowieka jako złożonego z
duszy i ciała. Są to dwie części składowe określające człowieka, ale też ze
strony obydwu tych części człowiekowi grozi upadek. Człowiek powinien więc
zachowywać zarówno czystość ciała, jak też czystość duszy. Ireneusz rozwiązując
zagadnienie pochodzenia człowieka, stwierdza, że pochodzi on z woli i mądrości
Boga, a także z nieuprawianej jeszcze, dziewiczej ziemi. Jezus, który wciela się
w naturę ludzką przyjmuje to wszystko, rodząc się z woli i mądrości Boga oraz z
Dziewicy Maryi. Odwieczne Słowo Boże, Syn Boży stał się prawdziwym człowiekiem
po to, aby zniszczyć śmierć, ukazując życie i doprowadzić do zjednoczenia się
ludzi z Bogiem. Według Ireneusza to przez nieposłuszeństwo Adama cała ludzka
natura została dotknięta grzechem i śmiercią. Chrystus jako drugi Adam, będąc
posłusznym woli Boga, staje się człowiekiem pośród ludzi, aby wyrwać cały rodzaj
ludzki spod władzy grzechu i śmierci.
Pracownicy Katedry Historii Filozofii Starożytnej i Średniowiecznej UKSW
przedstawili referaty dotyczące zasadniczo filozoficznych aspektów zagadnień
chrystologicznych. Większość referatów dotyczyła zagadnień historycznych. Warto
zaznaczyć, że wykładowcy z UKSW podjęli w swoich referatach najbardziej
fundamentalną problematykę chrystologiczną.
album fotograficzny |
Text: Dorota Zapisek
Foto: Daniel Kucharski
Wizyta w Sandomierzu |
Rynek i renesansowy ratusz
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Sandomierzu, gdzie odkryto niedawno i poddano gruntownej konserwacji wspaniałe freski bizantyjskie, ufundowane przez Władysława Jagiełłę, przestawiające serię herbów ziemskich z czasów jagiellońskich, a także starsze od nich freski kazimierzowskie, prawdopodobnie z pierwszej połowy XIV wieku. Niestety, nie udało nam się obejrzeć tych fresków i to nie z jakiś obiektywnych powodów, lecz kaprysu kustosza katedry, ks. prałata Zygmunta Gila, który akurat tego dnia, 27 października 2011 r., miał fobię na punkcie Warszawy i warszawiaków. Wpisałem odpowiednią "laurkę" w Księdze Gości na stronie internetowej katedry. Zdążyłem ją skopiować zanim, po kilku dniach, została skasowana przez moderatora Księgi. Ciekawe, że przeszkadzał mu wpis przedstawiający prawdziwe wydarzenie, które w nie najlepszym świetle stawia jego ziemskiego szefa, natomiast nie przeszkadza mu Bóg pisany małą literą (post poniżej). A oto skasowany wpis. Niezależnie od tego warto obejrzeć samą stronę internetową katedry, która jest bardzo dobra, i na której można do woli oglądać wnętrze katedry (miejmy nadzieję, że strony kustosz nie każe zamknąć).
Artur Andrzejuk
Za Bramą Opatowską