6 lutego 2019

Radość u Tomasza z Akwinu

 

dr Michał Zembrzuski

 

 

Dr Michał Zembrzuski

 

 

Po powitaniu wszystkich obecnych, prof. Artur Andrzejuk zapowiedział tematykę kolejnego referatu w ramach trzeciego posiedzenia NTT i krótko przedstawił Prelegenta, a także zaprezentował najnowszy numer Rocznika Tomistycznego.

Dr Michał Zembrzuski zapowiedział na wstępie, że zgodnie z tematem dwojako zaprezentuje problematykę poznania intelektualnego u dwóch różnych ludzi, którzy zgodnie z Objawieniem (w przypadku Adama) i historycznie, istnieli na ziemi. Tomasz z Akwinu, gdy poruszał problematykę poznania intelektualnego, to wskazywał na dwie władze, które wyjaśniają wszelką problematykę. To samo zrobił w odniesieniu do Adama i Chrystusa. Zwrócił także uwagę, że temat jest natury teologicznej, ale dzięki niemu widać w jaki sposób Tomasz wykorzystywał twierdzenia o naturze ludzkiej do ukazania pełni natury pierwszej w Adamie i odnowionej, przyjętej przez Boga w Chrystusie.

Mówiąc o poznaniu Adama, dr Zembrzuski zwrócił uwagę, że „pierwszy człowiek” został utworzony w pełni doskonałości co do wiedzy i poznania oraz co do ciała, że posiadał dwa współtowarzyszące rodzaje poznania: naturalne i w łasce. Adam nie poznawał Boga w jego istocie, choć wiedział, że ma taką możliwość, gdy nadejdzie odpowiedni czas, przez co znał Tajemnice Boże lepiej niż jakikolwiek człowiek na ziemi. Poznanie dzięki łasce wyrażało się w kontemplacji Boga jakiej dokonywał – pod wpływem wewnętrznego natchnienia, dzięki podobiźnie odciśniętej w jego intelekcie i opromienieniu mógł w sposób pewny poznawać jego istnienie. Adam posiadał również wizję chwały, do której jeszcze nie doszedł – wiedział, że Bóg wyposażył go we wszystko, co jest konieczne do zbawienia.

Jeśli chodzi o poznanie naturalne Adama, to jak pisał Tomasz z Akwinu, wyznaczone było intelektem możnościowym i czynnym. Adam posiadał doskonałe poznanie wszystkiego, co może objąć mocą pierwszych zasad poznania. W ten sposób intelekt możnościowy Adama nie był niezapisaną tablicą – jak pisał Tomasz z Akwinu – lecz wypełniony był formami poznawczymi wszystkich dostępnych dla poznania ludzkiego rzeczy. Posiadał jednak poznanie zmysłowe (a w związku z tym konieczność intelektu czynnego) nie po to by zdobywać wiedzę, lecz aby mieć doskonałą naturę człowieka. Poznanie to było mu potrzebne do doświadczenia tego, co znał sprawnościowo. Adam nie pojmował aktualnie wszystkiego, ale posiadał wiedzę o wszystkim na sposób wiedzy sprawnościowej. Doskonałość poznania Adama wyrażała się w tym, że miał doskonałe poznanie istnienia aniołów (lepiej niż my wiedział o ich istnieniu, gdyż wiedział, że są one współuczestnikami jego zbawienia i jego drogi prowadzącej do szczęścia) a także doskonałe poznanie siebie (naturę swojej duszy i tego, co czynił). Choć poznanie Adama było pozbawione rozumowania, to jednak posiadał on zdolność zestawiania (cognitio collativa – rozważania aktualnie) tego, co zostało poznane wcześniej. Adam posiadał poznanie w pełni prawdziwe, bez błędu i jakiegokolwiek fałszywego mniemania. Adam mógł uczyć się od tego, co niższe, ale nie był pozbawiony wszelkiej wiedzy o rzeczach naturalnych, które mogą być przedmiotem poznania. Jak zaznaczył dr Zembrzuski choć Tomasz nie wyróżnia wprost intelektu czynnego u Adama (mówi co najwyżej o tym, że musi posiadać wszystkie naturalne dla człowieka władze, gdyż w pełni realizuje naturę człowieka) to mówi o świetle wspomagającym i kierującym jego poznaniem, które jest światłem jako podobizną światła niestworzonego. Właściwie Tomasz mówi o tym, że Adam Boga poznawał jako światło, które jest dla niego czymś poznawalnym intelektualnie w akcie. Z poznania naturalnego wyłączone były dla Adama trzy obszary wiedzy: wiedza o wydarzeniach przyszłych; myśli serca innych ludzi; stany stworzeń podlegające Bożej opatrzności. Akwinata dopuszczał, że mogło to być jemu znane wyłącznie dzięki łasce.

W dalszej kolejności wykładu dr Zembrzuski przedstawił Tomaszowe rozumienie poznania Chrystusa.

Akwinata w swoich uwagach chrystologicznych zwracał uwagę, że Chrystus przyjął naturę ludzką, a w intelektualną naturę człowieka. Tomasz podawał w tym kontekście trzy argumenty: Chrystus się dziwił, czego warunkiem jest rozum; umysł uzdalnia do grzechu, ale również był warunkiem przyjęcia łaski; nie możliwe byłoby przyjęcie ciała Chrystusa, gdyby nie było uformowane przez duszę rozumną. Tomasz określał Chrystusa mianem pielgrzyma i niebianina, gdyż jako jedyny człowiek nie tylko zmierzał do nieba, ale już je posiadał. W ten sposób należy mówić o trzech rodzajach wiedzy Chrystusa: wiedzy uszczęśliwiającej (jaką posiadają zbawieni); wiedzy wlanej (w Słowie – dotyczy wszystkiego, co może być poznane); wiedzy nabytej/eksperymentalnej (scientia experimentalis acquisita) – stosownej do czasu i wieku. To wiedza eksperymentalna w myśli Tomasza z Akwinu była najciekawszą, gdyż nawet wśród trzynastowiecznych myślicieli nie było zgody co do tego, czy taki rodzaj poznania przysługiwał Temu, który był Słowem. Wiedza eksperymentalna Chrystusa jest wiedzą ludzka we właściwym sensie – ze względu na podmiot, przez który została przyjęta oraz ze względu na przyczynę. Tą przyczyną jest intelekt czynny jako światło zapewniające poznanie intelektualne. Wiedza eksperymentalna opiera się na odkryciach a nie na uczeniu się. Nie chodziło w tym temacie o to, że wiedza wlana była niewystarczająca – domagała się uzupełnienia udoskonalenia przez zestawienie z wyobrażeniami. Wiedza wlana ze względu na swój aspekt była szerszą niż ta, w której Chrystus wzrastał. Tomasz uważał, że wiedza wlana dotyczyła: 1. wszystkiego, co człowiek może poznać w świetle intelektu czynnego – całokształtu nauk ludzkich; 2. całego Objawienia Bożego, przekazanego przez np. dary Ducha św. Wiedzą wlaną Chrystus mógł poznawać aniołów tak, jak substancje oddzielone poznają siebie. Wiedza nabyta Chrystusa wiąże się z odniesieniem do intelektu czynnego, który wytycza obszar wiedzy eksperymentalnej. Intelekt możnościowy przyjmuje wiedzę wlaną – i ten intelekt w odniesieniu do osoby Chrystusa wiąże się właśnie z działalnością tego obszaru poznania. W kontekście podejmowanej przez Tomasza problematyki wiedzy Chrystusa Tomasz wypowiada się o działającym w człowieku intelekcie czynnym mocą którego człowiek potrafi przechodzić od przyczyn do pojmowania skutków i odwrotnie; poznawać przeciwne przez przeciwieństwa i podobne przez podobieństwa. Intelekt czynny warunkował możliwość poznania w jednej rzeczy pełnego ujęcia przyczyny tej rzeczy – w tym znaczeniu, że znajomość jednej rzeczy pozwalała poznać inną. W wiedzy empirycznej Chrystus mógł wzrastać – w latach i w mądrości. Pozostałe rodzaje wiedzy nie wzrastały, a wiedza eksperymentalna właśnie się powiększała. I jak zaznaczał Tomasz, chodziło o faktyczny wzrost, a nie tylko wzbogacenie o doświadczenie.

Podsumowując swoje wystąpienie dr Zembrzuski podkreślił, że Tomaszowa antropologia związana jest z opisem natury człowieka, którą została ustanowiona na początku, przed grzechem pierworodnym, a także naturą, która została przyjęta przez Boga. Przyjęte od Arystotelesa wyróżnienie dwóch intelektów było pomocne w ukazaniu poznania Adama i Chrystusa.

Po wystąpieniu dra Zembrzuskiego nastąpiła długa dyskusja w trakcie której podejmowano zarówno filozoficzne jak i teologiczne wątki wystąpienia.

Pod koniec spotkania mgr Natalia Herold, sekretarz Naukowego Towarzystwa Tomistycznego, przedstawiła projekt dotyczący upowszechniania tomizmu na stronie internetowej Towarzystwa www.tomizm.org i zwróciła się do zebrany o włączenie się w jego realizację przez udostępnienie nie tekstów.

 

      

 

 

m/z