|
Ks. Dr Jarosław Sobkowiak Prodziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego |
13 maja 2015 roku
Mistyka nowych ateistów |
Ks. dr hab. Tomasz Stępień, prof. UKSW, kierownik Katedry Filozofii Religii UKSW i organizator Seminarium oraz Ks. Dr Jarosław Sobkowiak Prodziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego
Dnia 13 maja 2015 roku o godz. 19:00 w Parafii Matki Bożej Królowej Polski w Warszawie odbyło się kolejne spotkanie z cyklu Otwartego Seminarium z Filozofii Mistyki. Wykład wygłosił ks. dr Jarosław A. Sobkowiak, prodziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Temat wystąpienia Prelegenta brzmiał "Mistyka nowych ateistów". Spotkanie tradycyjnie otworzył ks. dr hab. Tomasz Stępień, prof. UKSW, kierownik Katedry Filozofii Religii UKSW.
Dr Michał Zembrzuski
Ksiądz Doktor rozpoczął wykład od teologicznego ujęcia mistyki, przypominając etymologiczne znaczenie tego terminu – (gr. myo), które oznacza zamknięcie oczu i spojrzenia do wewnątrz. Ks. Sobkowiak stwierdził, że największym zagrożeniem dla rozumienia mistyki stanowi oderwanie duszy od ciała i rozpatrywanie ich rozłącznie. Mistyka powinna oznaczać jedność bytu, życia i poznania, a ostatecznym jej kryterium jest pokora. Widzimy zatem, że nie ma szczególnie uprzywilejowanych ludzi, jest jednak uprzywilejowania forma przeżywania Boga, co oznacza głębokie przeżywanie zjednoczenia z Bogiem. Prelegent podkreślił, że rozwój życia mistycznego jest ściśle związany z rozwojem dojrzałości chrześcijańskiej. Podziały na oczyszczenie bierne, czynne i wiele innych są swoiście sztuczne. W praktyce nie ma w życiu duchowym człowieka okresu, w którym byłby wyłącznie bierny. Natomiast prawdą jest, że w miarę rozwoju życia duchowego i mistycznego Bóg rozwija w człowieku swoją własną aktywność. Ks. dr przewrotnie zapytał - czy do mistyki potrzebny jest Bóg? Do pełnego zjednoczenia oczywiście tak. Ale czy nie ma takich etapów życia człowieka, w którym może rozwijać swoistą mistykę codzienności, która do złudzenia przypominałaby wczesne etapy prawdziwego życia mistycznego. Inaczej mówiąc, czy można sobie wyobrazić mistykę bez Boga?
Ks. Dr Jarosław Sobkowiak
Przechodząc do zagadnienia nowych ateistów, Prelegent przybliżył sylwetki oraz główne myśli tak zwanych „czterech jeźdźców”: Richarda Dawkinsa, Christophera Hitchensa (już nieżyjącego), Daniela C. Denneta oraz Sama Harrisa. Zostały również podkreślone cztery cechy nowego ateizmu: wynika on wprost z nauki, wiarę w Boga należy nie tylko odrzucić, ale i potępić, zwalczać trzeba nie tylko fundamentalistów, ale również umiarkowanych przedstawicieli religii, jak również trzeba okazywać wrogość wobec wszelkiego sceptycyzmu, relatywizmu i agnostycyzmu – w imię nauki zwalczać tezę, że do prawdy nie da się dotrzeć i że jest wiele epistemologicznych dróg. Ksiądz Doktor przypomniał również cele nowych ateistów, stwierdzając, że według nich: prawda jest łatwo dostępna dla kogoś, kto podejmie trud zrozumienia współczesnej nauki, religia zaś jest ślepotą i zapóźnieniem. Krytykując religię, nowi ateiści uważają, że najlepsze dowody pochodzą z nauk (przyrodnicze i społeczne, także historia), a kluczem jest teoria ewolucji. Kreacjonizm i teorię inteligentnego projektu trzeba zwalczać ponieważ są pseudonaukowe, a przekonania religijne zawsze stoją w sprzeczności z prawdami naukowymi. Podważają oni również argumenty ontologiczne, mówiąc, że to, że nie możemy udowodnić nieistnienia Boga, to jeszcze nie dowód na jego istnienie. Jako że w religiach panuje wielka niespójność co do istnienia bytów czy sił nadprzyrodzonych, to ateizm jest jedną, prostą tezą o fałszywości ich wszystkich.
Następnie Prelegent przedstawił sylwetkę oraz poglądy Karla Rahnera, który był zarówno genialnym, jak i trudnym do zrozumienia teologiem. Został on przywołany, dlatego, że niechcący dał podwaliny pod źle zinterpretowaną mistykę codzienności. Jego twórczość odczytuje się jako swoisty przełom antropologiczny porównywany w teologii z przełomem kopernikańskim. Rahner posługiwał się tzw. metodą transcendentalną, która polega na opisywaniu transcendentalnych i powszechnych doświadczeń człowieka, w których spotyka on Boga, nawet jeśli nie potrafi tego opisać. Trzeba odróżniać naturę od nadprzyrodzoność, ale nie oddzielać, ponieważ łaska nie jest czymś w rodzaju świętej rzeczy, którą człowiek posiada lub nie. Łaska oznacza przede wszystkim osobową relację Boga do człowieka.
Ks. Dr Adam Filipowicz i mgr Jakub Kiersikowski podczas wykładu
Następnie Ksiądz Doktor omówił próby budowania mistyki bez Boga, na przykładzie A. Comte-Sponville’a. Autor wybiera duchowość bez Boga, ponieważ Bóg przerasta nas z definicji, religie nie. Istnienie Boga jest aspektem ontologicznym, istnienie zaś religii socjologicznym i egzystencjalnym. W swojej refleksji C.-Sponville wychodzi od pytania, czy człowiek może obejść się bez religii? Jego zdaniem, jeśli przez religię rozumieć wiarę w osobowego Boga, to ateiści są najlepszym przykładem tego, że można obejść się bez religii. Natomiast, jeśli rozumieć religię jako system wierzeń i rytuałów łączących ludzi w jedną wspólnotę moralną lub duchową, to tak rozumianej religii człowiek potrzebuje. Jego zdaniem bowiem to, co potocznie nazywamy wiarą, jest jakąś formą nawrócenia, można by dopowiedzieć, nawrócenia na cokolwiek. Religia zostaje zatem oderwana od tajemnicy i Boga, a powiązana z tym, co Sponville nazywa duchową więzią. Jego zdaniem, zbyt silny akcent przypisywany religii jako więzi sprawia, że każdą więź próbujemy definiować jako religijną. Tymczasem – jego zdaniem – więź to po prostu spoiwo, jakiego potrzebuje wspólnota. Pytanie o więź nie musi mieć zatem charakteru pytania o istotę, lecz o przejawy. Definiuje ją w następujący sposób: dzielić coś nie tworząc podziałów. W swojej argumentacji Comte-Sponville stara się być bardzo przekonujący. Stawia wiele retorycznych pytań: czy potrzebna jest wiara w Boga, by uznać, że prawda ma większą wartość niż kłamstwo? Czy gdyby człowiek utracił wiarę, to musi jednocześnie zrezygnować z wyznawanych wartości?
Prof. dr hab. Artur Andrzejuk z małżonką, dr Izabella Andrzejuk
Po wtóre Ksiądz Doktor nakreślił drugi przełom, którego dokonał Benedykt XVI, w czasie swojego wykładu w Subiaco. J. Ratzinger wyszedł od stwierdzenia, że dokonując opisu współczesnego obrazu świata i człowieka można stwierdzić, że splendor bycia obrazem Boga już nie świeci nad człowiekiem. Ratzinger stawia dwa fundamentalne pytania: czy pozytywistyczna filozofia jest naprawdę racjonalna? Czy jest filozofią, której przysługuje prawo do powszechnej obowiązywalności i czy jest ona systemem kompletnym? Na tym właśnie gruncie pada bardzo ważna propozycja: trzeba zamienić aksjomat Oświecenia „etsi Deus non daretur” na radę, jaką Pascal dał swoim niewierzącym przyjaciołom „veluti si Deus daretur”. Była to po raz pierwszy tak jasno złożona propozycja ułożenia sobie życia „jakby Bóg był”. Na uniwersytecie w Ratyzbonie Benedykt XVI przywołał twierdzenie, że działanie wbrew rozumowi jest sprzeczne z naturą Boga i jednocześnie stawia pytanie, czy odnosi się to tylko do myśli greckiej, czy też pozostaje w mocy samo w sobie? Oczywiście wybrzmiewa w tym pytaniu inny związek: wiary i rozumu. Zdaniem Benedykta XVI jest to w istocie spotkanie autentycznego oświecenia i religii.
Po omówieniu myśli J. Ratzingera, Prelegent pokrótce omówił ateizm w ujęciu M. Onfraya, autora Traktatu ateologicznego, dzieła, które odbiło się na Zachodzie szerokim echem.
Mgr Jakub Kiersikowski
Podsumowując Ksiądz Dziekan przytoczył tekst
A. Comte-Sponville’a z książki Le Gout de vivre et cent autres propos,
2010, we własnym tłumaczeniu, stwierdzając, że niezbędnym elementem w
przeżywaniu wiary jest rozum.
Gdy nadszedł czas na dyskusję, pierwsze pytanie zadał ks. prof. Tomasz
Stępień, który zapytał o to, czy w myśli nowych ateistów można dostrzec
wpływ Ch. Taylora, który uważał, że poszukiwania współczesnego człowieka
często zasadzają się na poszukiwaniu czegoś większego, przy jednoczesnej
eliminacji głębszego sensu. Ksiądz Dziekan odpowiedział twierdząco,
dodając, że często błędnie rozumiana wiara może oznaczać szanowanie
wartości, bez relacji z osobowym Bogiem. Kolejne pytanie z sali
brzmiało: czy L. Kołakowskiego możemy zaliczyć do nowych ateistów?
Prelegent odczuł pewien dyskomfort w ocenianiu życia i duchowości
człowieka, który już nie żyje, jednakże odpowiedział, ze trudno by mu
było zaliczyć tego myśliciela do nowych ateistów, gdyż często
wypowiedzi, czy teksty wyrażały pewne poszukiwanie Boga osobowego.
Dr Michał Zembrzuski
Kolejne pytanie zadał dr M. Zembrzuski, który poruszył kwestię
światopoglądu u nowych ateistów. Pan dr zapytał czy nowi ateiści nie
rozumieją religii jako światopoglądu, a nawiązując do Ch. Taylora, czy z
powodu niemożliwości doświadczenia Transcendencji, mistyka nie zamyka
się w codzienności, i czy nie prowadzi to do stwierdzenia, że religie
rozumieją oni jako ograniczenie. Ksiądz Dziekan odpowiedział, że
należałoby oddzielić poglądy nowych ateistów kręgu języka angielskiego
od reprezentantów kręgu języka francuskiego. Pierwsi zwalczają religię
we wszelkich jej przejawach. Co do sposobu jej zwalczania można się
zgodzić, że jest to światopogląd, ponieważ z naukowego punktu widzenia
ich argumentacja nie jest przykładem uczciwości i intelektualnej
rzetelności. Natomiast nieco inaczej jest w kręgu języka francuskiego.
Dla przykładu A. Comte-Sponville poświęca wiele miejsca genezie religii.
Czyni również rozróżnienie pomiędzy religią jako wiarą w osobowego Boga
a religią jako pewnym zbiorem wartości i elementów tradycji.
Ks. dr hab. Tomasz Stępień, prof. UKSW oraz Ks. dr Jarosław Sobkowiak
Ks. prof. T. Stępień dopowiedział, że nowi ateiści krytykując religię,
starają się wykazać, że w życiu powinniśmy kierować się tylko tym, co
naukowo weryfikowalne, tym czasem, opinie ateistów nie są naukowe, co
prowadzi do zaprzeczenia wcześniejszym tezom. Mgr J. Kiersikowski czy
nowi ateiści korzystali z myśli F. Nietzsche? Ksiądz Doktor
odpowiedział, że u M. Onfray możemy odnaleźć nawiązanie do tego
niemieckiego filozofia, natomiast A. Comte-Sponville najczęściej czerpał
z myśli Epikura i Spinozy. Ateizm anglosaski, który częściej odwołuje
się do neurobiologii i socjologii, zazwyczaj nie czerpie z myśli
filozoficznej.
Po wyczerpujących odpowiedziach i podziękowaniach ze strony ks. prof. T.
Stępnia jak i samego prelegenta nastąpiło zakończenie oraz zaproszenie
na kolejne Otwarte Seminarium z Filozofii Mistyki.
Ks. dr hab. Tomasz Stępień, prof. UKSW z mgr Jakubem Kiersikowskim
Sprawozdanie: Karolina Ćwik
Fotografie: Anna Kazimierczak-Kucharska